Prosta metoda naprawy demokracji w skrócie.
Mamy "demokrację", 2 facetów trzęsie krajem (na szczęście premier Pawlak poszedł w odstawkę)…
Jak naprawić demokrację. Mówi się, że większość ma rację. Naprawa byłaby prosta, można by się wzorować na ludzkim czy innym biolo organiźmie. Po prostu, większość podejmuje błędną decyzję, wypada z decyzyjności. Błądziliście, won z decydowania. Jeśli w tym kraju ma rację menel Kazio spod budki z piwem, to lepiej, jak on decyduje, aniżeli całe stado większościowych baranów. Zatem demokracja jest dobra, ale prawdziwa, z dyskusją, faktami, i konsekwencjami złych wyborów.
Jak nie sfałszować wyborów?
Może demokracja jawna, jeden dzień jedna godzina, wszyscy się zbieramy do fotki wokół ulubionych polityków… Przecież nie będzie jeden gostek w 3 miejscach na raz. Ktoś, kto zorganizował obecny system fałszowania wyborów, powinien pójść siedzieć.