„Brak jest więc podstaw do przyjęcia, że wniesienie odwołania po upływie terminu nastąpiło bez winy i z przyczyn niezależnych od odwołującej, a tylko taka sytuacja uzasadniałaby rozpoznanie odwołania, mimo jego złożenia po terminie.”
1.
Postanowieniem z dnia 24 sierpnia 2012 roku sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach mgr Mariola Ścigała – Pentak odrzuciła odwołanie od decyzji ZUS pani Barbary P., albowiem zostało ono wniesione po terminie (sygnatura XI U 1134/12).
2.
Sąd Okręgowy zważył:
Zgodnie z treścią art. 4779§1 kpc odwołanie od decyzji organu rentowego wnosi sięna piśmie do organu, który wydał decyzję lub do protokołu sporządzonego przez ten organ, w terminie miesiąca od doręczenia odpisu decyzji.
Decyzja organu rentowego z dnia 5.03 2012 r. nr 169 została skutecznie doręczona Barbarze P. w dniu 7 marca 2012 r. (zwrotne potwierdzenie odbioru).
Od daty doręczenia decyzji rozpoczął bieg miesięczny termin przewidziany na jej zaskarżenie.
(…) Odwołanie Barbara P. złożyła w organie rentowym dopiero w dniu 10 kwietnia 2012 r. (data wpływu odwołania do organu rentowego), a więc – jakprima facie można zauważyć – po upływie ustawowego miesięcznego terminu przewidzianego na dokonanie tej czynności, który upłynął w dniu 7 kwietnia 2012 r.
(…) Odwołująca w żaden sposób nie usprawiedliwiła okoliczności złożenia odwołania po terminie, ani też nie złożyła wniosku o przywrócenie terminu do jego wniesienia, uprawdopodobniających okoliczności uzasadniające wniosek.
Powyższe słowa pochodzą z uzasadnienia wyroku. Podkreślenia również.
3.
Popatrzmy zatem, jak się sprawy mają.
Trudno nie wierzyć ZUS-owi, że odwołanie Barbary P. wpłynęło dopiero 10 kwietnia b.r.
Ale sędzia mgr Mariola Ścigała – Pentak najwyraźniej przeoczyła jedno z fundamentalnych rozwiązań polskiej procedury cywilnej, nb. znane już przed wojną.
Otóż zgodnie z art. 165 kpc oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu.
Takie samo rozwiązanie przewiduje kodeks postępowania administracyjnego w art. 57.
Ba, ordynacja podatkowarównież!
Pani Barbara P. nadała swoją skargę listem poleconymw polskiej placówce operatora publicznego dnia 6 kwietnia 2012 roku, a więc dzień przed upływem terminu.
Koperta opatrzona stemplem Poczty Polskiej jest w aktach organu rentowego (tak w sądzie przezywająZUS).
4.
No dobrze, ktoś zapyta, ale skąd tytuł?
Otóż barszcz Sosnowskiego również jest nie do wyplenienia….
8. 09 2012