Teheran ignoruje sankcje.

Podziemny ośrodek wzbogacania uranu wkrótce zacznie pracować pełną parą – poinformował szef irańskiej Organizacji Energii Atomowej Ferejdun Abbasi-Dawani.

Ośrodek znajduje się w Fordo, niedaleko świętego szyickiego miasta Kum w centralnej części kraju. Zakład wybudowano we wnętrzu góry i jest on pilnie strzeżony. 

W Fordo będziemy mogli wyprodukować zarówno niskowzbogacony uran – do 3,5 i 4 proc., jak i wysokowzbogacony – do 20 proc. – powiedział Abbasi-Dawani.

Według międzynarodowych ekspertów, to dowód na to, że Iran nie produkuje uranu wyłącznie do wytwarzania energii jądrowej. Do tego wystarczy bowiem niskowzbogacony pierwiastek. 

Oprócz tego przeniesienie produkcji wzbogaconego uranu do Fordo może oznaczać, że Iran chce ukryć tę produkcję przed światem i chronić ją przed ewentualnymi atakami ze strony wrogów – informuje Reuters.

Władze Stanów Zjednoczonych obawiają się, że Iran produkuje wzbogacony uran, by wykorzystać go w bombach atomowych. Dlatego USA oraz państwa Unii Europejskiej nałożyły na ten kraj sankcje – m.in. embargo na irańską ropę. Mimo to Teheran nie rezygnuje ze swoich atomowych planów.