Bez kategorii
Like

Inwazja porywaczy ciał

25/02/2011
445 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

25 luty 2011,  17:45   Był kiedyś taki film "Inwazja porywaczy ciał" (Invasion of the Body Snatchers) w kilku ekranizacjach. W skrócie treść filmu: Najeźdżcy tworzą duplikaty ludzkich ciał podczs ich snu, aby we śnie danej osoby jej pamięć etc. została przejęta przez osobowosć agresora. "Stare" ciała ulegają degradacji. W zamiarze obcych jest opanować Ziemię i stworzenie nowej rasy, która miała być pozbawiona uczuć i wiary, wszyscy ludzie mieli być dokładnie tacy sami. W filmie pada pytanie – Jaka Ziemia byłaby lepsza – pełna mordujących się z błahych powodów ludzi, czy może zasiedlona przez zunifikowane, zmienione przez obcych jednostki? Na Ziemi jest kilka miliardów ludzi. Wsród nich są ludzie o skłonnościach do mordowania, i niestety pociągają za sobą znaczne rzesze […]

0


25 luty 2011,  17:45

 

Był kiedyś taki film "Inwazja porywaczy ciał" (Invasion of the Body Snatchers) w kilku ekranizacjach.

W skrócie treść filmu:

Najeźdżcy tworzą duplikaty ludzkich ciał podczs ich snu, aby we śnie danej osoby jej pamięć etc. została przejęta przez osobowosć agresora. "Stare" ciała ulegają degradacji. W zamiarze obcych jest opanować Ziemię i stworzenie nowej rasy, która miała być pozbawiona uczuć i wiary, wszyscy ludzie mieli być dokładnie tacy sami.

W filmie pada pytanie – Jaka Ziemia byłaby lepsza – pełna mordujących się z błahych powodów ludzi, czy może zasiedlona przez zunifikowane, zmienione przez obcych jednostki?

Na Ziemi jest kilka miliardów ludzi. Wsród nich są ludzie o skłonnościach do mordowania, i niestety pociągają za sobą znaczne rzesze ludzi do tego samego,  w imię ropy, minerałów, innego koloru skóry, przekonań, upodobań czy religii. Ale to zdecydowana mniejszość. Czy większość ma odpowiadać za błędy mniejszości? Czy mamy stosować odpowiedzialność zbiorową? Czy musimy się unifikować aby się nie mordować? Czy jedno wyklucza drugie? Czy hitleryzm, stalinizm i maoizm (unifikacja moralna, umysłowa, gospodarcza – z wyjątkami dla władzy) nic nas nie nauczył?

Gdy tak patrzę, z perspektywy kilkudziesięciu lat życia, na to co się dzieje w Polsce, zastanawiam się czy nas (jako zbiorowość) nie opanowywują aliens?

Tylko nieliczni widzą (jak wielokrotnie w historii Polski bywało) jak nasza Ojczyzna upada. Upada moralność, solidarność, miłość, uczciwość, szacunek dla drugiego, inaczej myślącego człowieka.  Gdy protestują są wyszydzani, wykpiwani, ośmieszani nazywani moherami, dinozaurami, bydłem. Niektórzy nawoływali do dożynania watahy i jak się okazało w zeszłym roku znaleźli wykonawców.

Wielu innych, dających się manipulować "zieloną wyspą" (z wygody, z lenistwa, dla świętego spokoju, dla apanaży, stanowisk?) kolejny raz daje się złapać na obietnice wyborcze, które nigdy nie zostały i nie zostaną zrealizowane, przygotowują się do wybrania obiecywaczy po raz kolejny.

Reszta napycha swój kałdun, za nic mając "dziki kraj". Dziki, ale zapewniający im wygodne, dostanie życie. Ustanawiają prawa, które służą im jedynie do tego, aby do ich kasty nie dostał się nikt nie powołany. Chyba, że…  jak w filmie podda się transformacji i odrzuci "stare" zaściankowe, ciemnogrodne ciało pozbywając się uczuć, uczciwości.

Nie wierzę, że w tym "dzikim kraju" istnieje tylko kilknastoosobowa grupka geniuszy ekonomicznych, którzy nagle doznali olśnienia i pomnażali majątki w kilka lat. Przykładem świetnego przedsiębiorcy i jego losu, w przypadku niepokornej postawy, jest Roman Kluska. Było wielu innych, mniej  lub wcale nie znanych ogółowi Polaków.

Sam osobiście znam 2 przesiębiorców, notabene kolegów ze studiów (nie moich). Założyli w tym samym czasie działalność gospodarczą w tej samej branży. Jeden płacił godziwie za wykonaną pracę, uczciwie płacił podatki, ZUS, solidnie wykonywał zlecenia. Drugi od początku mamił pracowników świetlaną przyszłością, wysokimi zarobkami by w rzeczywistości dokładać zadań przy zmniejszaniu płacy (i nieczynił tego w czasie kryzysu), kombinował z ZUS i podatkami. Dzisiaj o pierwszym nie mam wiadomości. Zanim straciłem z nim kontakt zamykał działalność. Drugi pod pretekstem kryzysu zaniżał zarobki, by w tym samym czasie postawić bardzo luksusowy dom. Zwalniał ludzi, samemu nie ograniczając swoich potrzeb. I nie to mnie razi. Ostatecznie to jego firma. Ale razi mnie jego pozowanie na pracodawcę dbającego o pracownika, niemal ojca dzieciom – podczas gdy zachowywał się jak pijawka.

PO zarzuca PIS, że ten wprowadził za swoich rządów atmosferę nagonki na przedsiębiorców. Czy domaganie się uczciwej konkurencji, bez protekcji, łapówek i danie równych szans przy starcie dla wszystkich – i karanie tych co łamią reguły – to nagonka? Czy musimy ulec transformacji i odrzucić swoje "stare" ludzkie ciała i zunifikować się do obcych Sobiesiaków, Grzechów, Mirów?

W jednej z wersji fimu ostanią sceną jest rozpaczliwy krzyk:  "Nadchodzą! Jesteś następny!"

Zróbmy wszystko aby nie zostać następnymi…

Alien

0

Zolmar

"My, Bydlo dozynane i patroszone, plugawe karly, dinozaury na wymarciu, mohery - opluwane przez PO i "przyjazne im media", bez prawa glosu do krytyki obecnie rzadzacych, bo "to jest agresja". My Naród!"

46 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758