Wszystko wokół nas staje się coraz mądrzejsze,lodówki, pralki, odkurzacze, że o smartfonach nie wspomnę, bo sama ich nazwa wskazuje, że są sprytne. Nawet drony, które teraz same będą decydować kogo zbombardować, a kogo nie. Również samochody są coraz mądrzejsze. Mówią nam czy mamy zapięte pasy, czy ciśnienie w oponach jest wystarczające, którędy mamy jechać itp. Ostatnio koncern Volvo zaprezentował samochód, który sam parkuje i rozpoznaje przeszkody na drodze. Równiez Ford pracuje nad takimi rozwiązaniami. Wszystko pięknie, ale okazuje się, że hakerzy nie zasypują gruszek w popiele. Wiele nowych samochodów posiada system operacyjny taki jak w smartfonach czy w komputerach. Dzięki sieci komórkowej lub Wi-Fi hakerzy mogą włamać się do systemu operacyjnego samochodu i przejąć nad nim kontrolę. Dziennikarz Forbsa Andy […]
Wszystko wokół nas staje się coraz mądrzejsze,lodówki, pralki, odkurzacze, że o smartfonach nie wspomnę, bo sama ich nazwa wskazuje, że są sprytne. Nawet drony, które teraz same będą decydować kogo zbombardować, a kogo nie. Również samochody są coraz mądrzejsze. Mówią nam czy mamy zapięte pasy, czy ciśnienie w oponach jest wystarczające, którędy mamy jechać itp.
Ostatnio koncern Volvo zaprezentował samochód, który sam parkuje i rozpoznaje przeszkody na drodze. Równiez Ford pracuje nad takimi rozwiązaniami.
Wszystko pięknie, ale okazuje się, że hakerzy nie zasypują gruszek w popiele. Wiele nowych samochodów posiada system operacyjny taki jak w smartfonach czy w komputerach. Dzięki sieci komórkowej lub Wi-Fi hakerzy mogą włamać się do systemu operacyjnego samochodu i przejąć nad nim kontrolę. Dziennikarz Forbsa Andy Greenberg udokumentował zdalne przejęcie kontroli nad samochodami przez dwóch hakerów Charlie Millera i Chrisa Valaska. Jak widać, dawniej złodziej musiał podkraść się do samochodu, włamać się do niego, uruchomić go i uciec, co było sporym wyzwaniem. Teraz taki włamywacz, mając odpowiednie wykształcenie i sprzęt, siedząc wygodnie w kafejce interentowej lub w hotelu, może pokojnie, bez stresu, przez internet ukraść samochód. Już wiadomo komu służą takie wynalazki, oczywiście oprócz policji, której inteligentny samochód usłużnie doniesie, kiedy złamaliśmy przepisy drogowe, lub sam uniemożliwi nam łamanie przepisów ruchu drogowego.
I znowu naszła mnie taka refleksja. Już wątpiłem w sens kształcenia się, bo pracodawcy potrzebowali tylko przedstawicieli handlowych lub robotników z niskimi kwalifikacjami. Teraz widzę, że otwiera się nisza dla ludzi dobrze wyedukowanych, ale niestety, głównie w dziedzinie informatyki. I oczywiście „z charakterem”. Mięczak to i przez internet nie ukradnie samochodu, choć będzie umiał.
Doceniłem mojego poczciwego Polonezika. Nie chcę tu rzucać kategorycznych stwierdzeń ale podejrzewam, że nawet najgenialniejszy haker nie ukradnie go używając internetu. Mało tego, nawet tradycyjni złodzieje nie poradzili sobie z uruchomieniem mojego Poloneza. Zniszczyli mi tylko zamek od strony kierowcy włamując się do środka. A na dodatek Polonez sam z siebie nie doniesie na policję, że przekroczyłem przepisy drogowe. Taki samochód to prawdziwy przyjaciel!
źródło:
http://innywariant.weebly.com/1/post/2013/10/intelingnetne-samochody-zote-niwa-dla-wyksztalconych-zodziejw.html
http://othervariant.weebly.com/1/post/2013/10/smart-cars-golden-harvest-for-car-thieves.html