Z twierdzenia ,,Każdy ma prawo mieszkać tam, gdzie chce” już można udowodnić światowy rząd.
Jednym z podstawowych zadań władcy – lub inszej władzy – jest stworzyć zbiór prawa dla swoich poddanych. Jednak każde prawo z konieczności jest ograniczone do jego ziemi, i nie może on stanowić prawa poza granicami swego państwa.
Inną sprawą jest twierdzenie ,,Każdy powinien mieć prawo mieszkać, gdzie chce”. Nie ma dyskusji czy na przykład Mazowszanin powinien mieć prawo przenieść się do Wielkopolski, dlatego że mamy tu jeden naród i jedno państwo. Kwestia czy Mazowszanin powinien móc się osiedlić przykładowo we Francji. Prawo powinno przede wszystkim służyć interesom obywateli. Tak więc przyjęcie imigranta musi być uzależnione od tego czy to się im opłaca – czy jest on pożyteczny, czy nie ma zbyt wielu imigrantów, i tak dalej.
Każdy kraj jest domem jakiegoś narodu – on go zbudował, bronił, jego krew użyźnia w nim ziemie od wieków, i to gospodarz domu decyduje o tym, kogo chce gościć na swoim terenie, a kogo nie.
Żydomasoneria rządząca światem, i posługująca się tym frazesem, sama niechcący udowodniła swoje istnienie – jest jeden prawodawca nad całym światem, a więc i jedna władza.
Paweł z Kuczyna