Rosyjska opinia publiczna z zadowoleniem odnotowała wysoką pozycję prezydenta Putina w najnowszym plebiscycie Time Magazine(1) . Zdystansował on swą osobą wszystkich przywódców zachodu. Rosyjscy analitycy próbują interpretować ten fakt, jako dowód wygrywania przez Federację wojny propagandowej z zachodem (2). O ile zwycięstwo Rosji w zmaganiach ekonomicznych z Euroatlantyckim Imperium Zła (US@UE) wydaje się być przesądzonym, o tyle na froncie propagandowym sytuacja wydaje się być wręcz odwrotna.
Błąd interpretacji rezultatów wspomnianego plebiscytu wynika u Rosjan z ich normalności. Nie zatracili oni bowiem jeszcze zdolności pojmowania uniwersalnego systemu wartości zadanego przez Stwórcę każdej istocie ludzkiej. W tym kontekście wysoki ranking popularności ma, w ich odczuciu, konotację pozytywną.
W zdegenerowanych społeczeństwach zachodu w ogólności, a amerykańskim w szczególności, „popularność” nie jest związana z oceną moralną danej osoby, a jedynie częstotliwością jej pojawiania się w środkach masowego przekazu. Dla bezmyślnego zachodniego nihilisty nie ma bowiem nic nielogicznego w umieszczaniu na jednej liście rankingowej postaci pozytywnych i negatywnych i ich klasyfikacja wyłącznie w kategorii medialnego przebicia. Stąd też wysoka pozycja Putina nie powinna być zaskoczeniem, a tłumaczona jedynie naturalnym rezultatem zmasowanej i wymierzonej w jego osobę negatywnej propagandy, która na orwellowską modłę odwraca wszelkie prawdy i zastępuje je kłamstwami(3) .
W przeciwieństwie do zachodnich przywódców, Putin unika kłamstw, utrzymując tym samym swą integralność autentycznego męża stanu światowego formatu. Zapytany w czasie niedawnej „Direct Line” ze swymi obywatelami(4) , o fakt zrównania w nowych ukraińskich przepisach „prawnych” reżimu Hitlera i Stalina, odparł on, że nazizm, który zakładał likwidację całych ras i narodów, jest gorszy od stalinizmu, nawet w jego szczytowej formie. Putin przyznał w tym kontekście fakt zmuszania siłą, wyzwolonych z okupacji niemieckiej, państw Europy wschodniej do wprowadzania sowieckiego modelu społeczno politycznego. „Nie udała nam się ta operacja”- przyznał Putin – „Obecnie USA powtarzają nasz błąd w skali światowej i im się też to nie uda”.
W odniesieniu do powyższej interpretacji, można by argumentować, że ideologa bolszewicka funkcjonowała na płaszczyźnie klasowej, zakładając całkowitą likwidację „klas pasożytniczych”, w czym de facto nie różniła się od nazistowskiej, działającej w sferze narodowo-rasowej, proponującej oczyszczenie świata z „niższych gatunków”.
Pomimo to, logiczna, pozbawiona ideologicznych przeinaczeń, optyka Putina, kontrastuje z zachowaniem zachodnich „elit” wszelkiej proweniencji, z ust których nic prócz kłamstw już obecnie nie wychodzi.
Tak opisuje to w swym najnowszym artykule, dr Paul Craig Roberts(5) :
Everywhere in the West monstrous lies stand unchallenged. The lies are institutionalized in history books, course curriculums, policy statements, movements and causes, and in historical memory.
Wszędzie na zachodzie monstrualne kłamstwa pozostają bez odpowiedzi. Kłamstwa są nobilitowane w podręcznikach historii, wykładach naukowych, deklaracjach politycznych i w pamięci historycznej.
O ile zachód zawsze kłamał i kłamie, w swym (źle pojętym) interesie. O tyle „polskie elity” wszelkiego autoramentu, kłamią zawsze na szkodę państwa i społeczeństwa, których mienią się być reprezentantami.
Szczególnie haniebna jest, w tym kontekście, postawa „polskiej” hierarchii kościelnej, która jest ślepa i głucha na coraz bardziej katastrofalną sytuację obywateli III RP. Pozując się na reprezentantów Chrystusa (Prawdy), pasterzy i obrońców Narodu, kłamią, przemilczają prawdy lub ograniczają się do swego rutynowego „teologicznego” żargonu pozbawionego jakiejkolwiek praktycznej wymowy, we wszystkich zasadniczych sprawach dotyczących III RP i jej mieszkańców. W tym kontekście, wymienię tu tylko kilka najważniejszych:
-totalna demoralizacja i ogłupienie młodego pokolenia;
-agonia gospodarcza państwa i związana z nią nieprzerwana masowa emigracja;
-agonia biologiczna społeczeństwa, związana z ujemnym przyrostem naturalnym i wspomnianą emigracją;
-wpychanie przy pomocy kłamliwej propagandy państwa i społeczeństwa w (potencjalnie katastrofalny) konflikt z Rosją;
-oficjalne wspieranie ukraińskiego kościoła greko-katolickiego, stanowiącego religijne ramię ruchu banderowskich zbrodniarzy.
Miast podjąć wyzwanie zbliżającej się katastrofie, odziani w purpurę zaślepieni współcześni faryzeusze, z obłędem w oczach i relikwiami „słowiańskiego mesjasza” w rękach, prowadzą swe „owieczki”, nie tylko ku fizycznej anihilacji, ale też transcendentalnej katastrofie. Ocknijcie się pyszni głupcy! Los ten będzie też waszym udziałem!
(1)http://time.com/3747739/time-100-poll-results/
(2)http://www.eutimes.net/2015/04/putin-emergence-as-last-hope-for-world-shocks-west/
(3)http://rt.com/usa/250717-chomsky-media-ukraine-cuba/
(4)http://rt.com/news/249953-putin-conference-best-moments/
(5)http://www.paulcraigroberts.org/2015/04/13/power-lies/
Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata