Papież Franciszek podczas spotkania z młodzieżą w Brazyli wezwał by Kościół nie dał się zepchnąć na drugi plan i nie stał się organizacją pozarządową. Trzeba wyjść na ulice i podjąć na nowo ewangelizację. „Idźcie i nauczajcie” – wezwał Papież. Nie możemy pozostawać zamknięci w obrębie parafii jak w getto. Papież wzywa młodzież do odnowy, nowej ewangelizacji w Kościele, do wyjścia na ulice. Polskie media niejako wypaczyły to co w Brazyli mówł Franciszek pisząc: ” Coś wam powiem. Wiecie, czego oczekuję po tych Światowych Dniach Młodzieży w Rio? Chcę, byście poszli na ulicę robić raban. Chcę rabanu w waszych diecezjach. Chcę, żeby Kościół wyszedł na ulicę. Żeby odrzucił ziemską powłokę, wygodę, klerykalizm, żebyśmy przestali zasklepiać się w sobie. Niech biskupi i […]
Papież Franciszek podczas spotkania z młodzieżą w Brazyli wezwał by Kościół nie dał się zepchnąć na drugi plan i nie stał się organizacją pozarządową. Trzeba wyjść na ulice i podjąć na nowo ewangelizację. „Idźcie i nauczajcie” – wezwał Papież.
Nie możemy pozostawać zamknięci w obrębie parafii jak w getto. Papież wzywa młodzież do odnowy, nowej ewangelizacji w Kościele, do wyjścia na ulice.
Polskie media niejako wypaczyły to co w Brazyli mówł Franciszek pisząc:
” Coś wam powiem. Wiecie, czego oczekuję po tych Światowych Dniach Młodzieży w Rio? Chcę, byście poszli na ulicę robić raban. Chcę rabanu w waszych diecezjach. Chcę, żeby Kościół wyszedł na ulicę. Żeby odrzucił ziemską powłokę, wygodę, klerykalizm, żebyśmy przestali zasklepiać się w sobie. Niech biskupi i księża mi wybaczą, jeśli młodzież zrobi im raban. Ale taka jest moja rada” – to Gazeta wyborcza
Papież nie mówił robieniu rabanu , który kojarzy się z chaosem i bałaganem.Nie wzywał do buntu w diecezjach . nie nawoływal do odrzucania kapłanów. To podłe insynuacje mediów, zmierzajace do rozbijania Kościoła. Mówił aby młodzież po tym jak przyjęła jego nauczanie w Rio poszła za wskazaniem Chrystusa i podjęła apostolskie dzieło:”Idźcie i nauczajcie”, czyl wspomogła Kościóó i jego kapłanów.
http://www.youtube.com/v/cQ2ZeJZRvuI%26hl=en%26fs=1%26rel=0%26hl=en%26fs=1%26rel=0
Owszem Papież w Brazylii wzywał do buntu, ale w jakże innym aspekcie:
„Bóg wzywa nas do decyzji definitywnych, wobec każdego ma swój plan: odkrycie Go, odpowiedzenie na swoje powołanie, to podążanie ku szczęśliwej realizacji samych siebie. Bóg wszystkich nas wzywa do świętości, do życia Jego życiem, ale ma On dla każdego odrębną drogę. Niektórzy są powołani, aby uświęcać siebie tworząc rodzinę przez sakrament małżeństwa. Niektórzy twierdzą, że małżeństwo jest dziś „niemodne”. W kulturze tymczasowości, względności, wielu głosi, że trzeba „cieszyć się” chwilą, że nie warto angażować się całe życie,aby podjąć decyzje ostateczne, „na zawsze”, bo nikt nie wie, co przyniesie przyszłość. Ja natomiast proszę was abyście byli rewolucyjni, byście przeciwstawiali się dominującym nurtom. Tak, pod tym względem proszę, abyście się buntowali przeciwko owej kulturze tymczasowości, która w istocie jest przekonana, że nie jesteście w stanie podjąć odpowiedzialności, że nie jesteście w stanie prawdziwie kochać. Ufam wam młodym i modlę się za was. Miejcie odwagę „płynąć pod prąd”. Odważcie się być szczęśliwymi. ”
Oto co jeszcze mówił papież Franciszek :
„Idźcie i nauczajcie” mówił podczaswniedzielnej Mszy dlatrzech milionów wiernych na plaży Copacabana.”W sposób szczególny, chciałem by to polecenie Chrystusa — „Idźcie'” współbrzmiało wwas, młodzi ludzie Kościoła w Ameryce Łacińskiej,” Franciszek podczas homili podnosił swój głos i ręce tak by tłum cichł i jego słowa mogły być słyszane przez wszystkich uczestników.”Ten kontynent otrzymał słowo Ewangelii, która zostawia trwały śladna swojej drodze i przynosi wiele owoców. Teraz wszyscy którzy uwierzyli w te słowa, powinniście rezonować jez nową mocą.”
Papież wzywał pielgrzymów z Rio aby stali się „apostołami”.
„Nie możemy pozostawać zamknięci w parafii, w naszych wspólnotach, kiedy tak wiele osób czeka na Ewangelię! Nie wystarczy po prostu otwarcie drzwi, aby przyjąć, ale trzeba wyjść przez te drzwi, aby szukać i spotykać! Z odwagą myślmy o duszpasterstwie, poczynając od peryferii, poczynając od tych, którzy są najdalej, od tych, którzy zwykle nie przychodzą do parafii. Także oni są zaproszeni do stołu Pańskiego…”
„Potrzebujemy Kościoła, który potrafi prowadzić dialog z tymi uczniami, którzy uciekają z Jerozolimy, włóczą się bez celu, sami, ze swoim zawodem, rozczarowaniem chrześcijaństwem uważanym już za ziemię jałową, bezowocną, niezdolnym do generowania sensu. Musi on rozpoznać dlaczego ludzie ci odchodzą i znaleźć język, będąc świadomym, że motywy, z powodu których oni się oddalają, zawierają już same w sobie także i motywy możliwego powrotu, ale trzeba umieć odważnie odczytać całość. Trzeba też umieć rozpalać serca, rozbudzać zachwyt treściami wiary.”
Kościół musi rozpoznać dlaczego ludzie odchodzą ……? A co maja robić gdy drzwi są zamknięte?
„- Parafie muszą wychodzić na ulice; w przeciwnym razie staną się organizacjami pozarządowymi– mówił Papież Franciszek – A Kościół nie może być organizacją pozarządową! ” No tak. Nawet za komuny Kościół wychodził na ulicę . Nie tylko podczas procesji w Święto Bozego Ciała, które tu i ówdzie nie tylko przenosi się na teren przykościelny ale nawet z czwartku nie niedzielę.
” Kult boga-pieniądza jest taki, że zapanowała filozofia wykluczenia dwóch biegunów życia ludzkiego, które są nadzieją narodów: młodych i starych. Wobec ludzi starych stosuje się skrycie eutanazję kulturalną.
– Wy młodzi nie dajcie się wykluczyć – mówił papież. – I dajcie mówić starym, i słuchajcie ich. A starym powiem: wy też nie dajcie się wykluczyć. Mówcie. Nie kapitulujcie. Jesteście rezerwą ludów, przekazujcie sprawiedliwość, historię, wartości, pamięć. ”
Więc mówię wam , ja, stary. Papież ma rację. I mam nadzieję że młodzież nie zapomni co mówi ten papież tak jak szybko zpomniała co mówił Jan Paweł II. jak zapomniała że miała być Jego pkoleniem . A okazało sie że dała się zechnąć w kąt pokoleniu owsiaka i palikota.
Jedyna nadzieja w tym że tamten czas się odrodzi .Żę będzie się ożywiał z każdym dniem. Z każdym dniem gdy będzie coraz bliże do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Czy Polska młodzież przyjdzie do Papieża znowu niosąc obietnice czy już konkretne dokonania zależy tylko od niej. Tylko niech trzyma z daleka od siebie nie tylko polityków, którzy będą usiłować zbijać wyborczy kapitał , ale też i wszelkie inni wilki w owczej skórze.
Nie damy się znowu zapędzić do katakumb! Wyjdźmy na ulice.