I śmieszno … i straszno …

Kilka dni starałem się nie słyszeć polityków i nabrać dystansu. Stwierdzam, że nie słyszec się nie da, z dystansem też różnie bywa.  To co do mnie docierało może by się wydawało i śmieszne gdyby nie było takie straszne. Najstraszniejsze ze strasznych zaś jest to, że to wszystko się dzieje naprawdę i na serio. Nie jest to tandetny kabaret, nie jest to program z cyklu "mamy cię", ani "mój pierwszy raz" ani nawet "wybacz mi". 1. PO broni Grabar(za)czyka i Klicha jak ojciec Kordecki Jasnej Góry. 2. PiS chce cenzurować internet i wprowadzić zakaz noszenia w miejscach pyblicznych broni białej powyżej 8 cm długości. 3. UPR wcielony w postać najlepszego komika wśród polityków i najlepszego polityka wśród komików sugeruje że Kaczyński maczał […]

Kilka dni starałem się nie słyszeć polityków i nabrać dystansu. Stwierdzam, że nie słyszec się nie da, z dystansem też różnie bywa.  To co do mnie docierało może by się wydawało i śmieszne gdyby nie było takie straszne. Najstraszniejsze ze strasznych zaś jest to, że to wszystko się dzieje naprawdę i na serio. Nie jest to tandetny kabaret, nie jest to program z cyklu "mamy cię", ani "mój pierwszy raz" ani nawet "wybacz mi".

1. PO broni Grabar(za)czyka i Klicha jak ojciec Kordecki Jasnej Góry.

2. PiS chce cenzurować internet i wprowadzić zakaz noszenia w miejscach pyblicznych broni białej powyżej 8 cm długości.

3. UPR wcielony w postać najlepszego komika wśród polityków i najlepszego polityka wśród komików sugeruje że Kaczyński maczał palce lądowaniu w krzakach pod Siewiernym

4. PSL –  "nawet jak nie mysli o polskim ch chłopie to o nim myśli – jednym słowem cały czas kombinuje jak go up…lić" – cytat zapozyczony ale bardzo trafny, no i pan Pawlak z rana całą głowę chyba wazeliną smaruje, żeby starczyło na włażenie w 4 litery wszystkim, z którymi można się unosić na powierzchni.

5. SLD jest za a nawet przeciw we wszystkim co pozwoli zwrócić uwagę tłuszczy.. o pardon .. elektoratu … 

Kilka dni i nie słyszałem słowa o rzeczach ważnych. Najwazniejszych. Odwołanie Klicha jest rzeczą NIEWAŻNĄ. Nieważną, bo nawet jak Klicha by odwołali to co? Co się zmieni? Tusk się przestraszy? Armia wyzdrowieje? PiS ma pomysł może na ozdrowienie sektora zbrojeniowego i resortu psychiatrycznego… sorki .. wojskowego? Nie wierzę.

No to poco się pytam tam się strzępią? czemu nie słyszę projektu ustaw naprawdę WAŻNYCH? Co z gospodarką? co z nauką? co z emeryturami? co ze służbą zdrowia? Jak Grabarczyk przestanie być ministrem co nagle autostrad przybędzie? Kolej zacznie jeździć punktualnie? może dziury w drogach znikną ?

Kpina panie i panowie. Kpina z nas wszystkich od PO przez PSL, PiS, UPR po SLD.

Wyobraźcie sobie, że nagle ze sceny politycznej znika PO .. albo PiS jak kto woli w zależności od preferencji seksualnych. Jedna z dwu największych, najbardziej wpływowych partii znika. To ta druga … nie .. nie rozrasta się. Znika również. Taka jest zalezność, że jedni bez stracha w postaci drugiej NIE ISTNIEJĄ.  PSL by się zagubił bo nie wiadomo komu wazelinować, SLD pewnie by przetrwało, ale klata Olejniczaka ani uśmiech Napieralskiego by nie powstrzymały starej gwardii Millerów i Oleksych i by wrócili spieprzyć to czego się jeszcze nie udało. UPR? Można mieć wrażenie, że jak Korwin przejdzie na emeryturę, albo go rodzina zamknie w pokoju za gadanie głupot tłumacząc to demencją nie-młodzieżową to z całym szacunkiem dla działaczy i sympatyków UPR … to kto będzie jeszcze słyszał i z jakiej okazji o Was?

Moja konkluzja jest taka. Trzeba przestać sobie mydlić oczy PO PiSem i całym tym tałatajstwem różowo-zielonym. Trzeba umieć zrobić coś więcej niż gadanie i straszenie się nawzajem to Tuskiem to Kaczyńskim. Słyszycie?  Bo z tego straszenia się wzajemnego cierpi Polska i społeczeństwo. Tkwimy w bojach i za groma ni kroku do przodu.  Stanęliśmy na jakieś koszmarnej Linii Maginota a nasze podwórko zaczyna przypominać krajobraz pod Verdun. Trzeba czerpac z historii i … obejść tą przeklętą linię. Rozbroić ich. Wszystkich. Ocenić, sprawiedliwie osądzić. WSZYSTKICH. Ale żeby to zrobić nie można być żadnym z nich, bo się dajemy sprowadzać do ich poziomu, a potem nas (społeczeństwo) pokonują doświadczeniem.

*zdjęcie jest kadrem z teatru "19 Południk" J. Machulskiego