W Koszalinie przy ulicy Piłsudskiego mężczyzna chciał skoczyć z gzymsu budynku. Powodem jego desperackiego kroku był komornik, który chciał zabrać jego mienie.
"Jesteśmy osobami, które doprowadzone na skraj przepaści przez Stanisława Gawłowskiego przestały się już bać. Osobami, którym zależy na uczciwym, przeprowadzonym z pełną jawnością procesie, podczas którego niezawisły sąd rozpatrzy nasze zarzuty wobec Stanisława Gawłowskiego."
"Jesteśmy obywatelami Rzeczpospolitej Polski, którzy uważają, że to Państwo jest dla obywateli a nie obywatele dla Państwa. Obywatelami, którzy domagają się respektowania swoich praw."
Wiesław Rowiński
Mam obecnie 53 lata. Działalność gospodarczą prowadziłem od 1983 r., stopniowo rozszerzając jej zakres i odnosząc satysfakcjonujące mnie sukcesy. Nie ograniczałem się przy tym tylko do „zarabiania pieniędzy”. W latach 80 – tych związany byłem z opozycją, a w swoim zakładzie małej poligrafii drukowałem i powielałem nielegalne wydawnictwa.
Czynnie uczestniczyłem w tworzeniu Zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej, byłem przewodniczącym koła i członkiem Zarządu Powiatowego Platformy. W tym czasie odnowiłem znajomość ze Stanisławem Gawłowskim, który należał do władz PO i był jednocześnie Zastępcą Prezydenta Miasta Koszalina. W 2002 r. zakupiłem nieruchomość w Koszalinie z przeznaczeniem na dużą, jak na koszalińskie warunki, inwestycję hotelowo – gastronomiczną.
Dodatkowo w 2005 r. wydzierżawiłem od Centralnego Ośrodka Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie duży lokal gastronomiczny i wyremontowałem go na własny koszt w bardzo wysokim standardzie.
Moja działalność gwałtownie załamała się, kiedy „podpadłem” Panu Gawłowskiemu.
Szczegóły podane są w zamieszczonych na stronie materiałach, ale efekty wymierzonych przeciwko mnie działań Stanisława Gawłowskiego i jego ludzi są następujące:
Ponieważ żadna z instytucji, do których zwracałem się z prośbą o pomoc w mojej sprawie, w tym m. in. prokuratura i kancelaria Prezesa Rady Ministrów, praktycznie nie zareagowała na przedstawione i udokumentowane przeze mnie przestępcze (nie waham się użyć takiego określenia) działania Stanisława Gawłowskiego, tą drogą zwracam się z prośbą i apelem o pomoc i wsparcie w mojej sprawie, zwłaszcza w kontekście licytacji i nieruchomości, dzięki której Pan Gawłowski i jego poplecznicy chcą doprowadzić do mojego ostatecznego bankructwa.
Działania Stanisława Gawłowskiego w znacznym stopniu przyczyniły się do utraty przeze mnie dorobku całego życia i zniszczyły mnie i jako przedsiębiorcę i jako człowieka.
www.pokrzywdzeniprzezgawlowskiego.pl/index.php
Moje działania dziennikarskie poświęcone są ludzkim sprawom w myśl zasady - "razem z Wami, wspólnie dla Was", oparte na dewizie - "jeśli uważasz, że zrobiłeś już wszystko, znaczy to - że masz wiele spraw do załatwienia". Mam tez wspaniałą Rodzinę, oraz sprawdzonych przyjaciół