HYDE PARK
Like

Hejka! Może ktoś chce Zimowe Igrzyska 2022? Nikt?

30/05/2014
944 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Hejka! Może ktoś chce Zimowe Igrzyska 2022? Nikt?

Krakowianie gremialnie wrzucili do kosza (urny) pomysł organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022. To już czwarte miasto-kandydat na bankruta w którym mieszkańcy jeszcze nie zgłupieli. Igrzyska to nie tylko długi a i żaden honor.

Idea Igrzysk jest jakby nie przystająca do dzisiejszych czasów. Chleba i igrzysk brzmiało zawołanie. Tak – tak to brzmiało . Najpierw chleba, potem igrzysk, ale są tylko igrzyska w brzuchu burczy. Burczą wiec też ludzie. Pamietają jeszcze Krakowianie jaki to był cymes,nasze Euro-12, po którym nie wiadomo co robić z Basenem Narodowym, za utrzymanie którego trzeba będzie długo jeszcze w bólu bulić.

0


 

Ideologia nikt się jeszcze, oprócz polityków, nie pożywił. Między bajki więc mieszkańcy skazanych na organizacje Igrzysk miast wkładają brednie o wielkim honorze i prestiżu jaki spada na organizatora, gdyż na mieszkańców spadają głównie problemy. I to na długie lata.

Na Igrzyskach korzystają głównie fircyki z Miedzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, którzy dość niedawno brali nawet łapówki za przyznanie przywileju zostania bankrutem. Prawda bowiem jest taka, że ​​Igrzyska mają tendencję wciągania miasta w długi i „uszczęśliwienia” obiektami które nigdy nie będa mogły być pożytecznie użytkowane.

To pozostałość po imprezie w 2004 roku w Atenach, kolebce Igrzysk.

Co w najlepszym przypadku? Miasto-gospodarz dostaje kłopot na głowę i pożegnalne życzenie w rodzaju : ” Krzyzyk na drogę, frajerzy”  gdy po dwóch tygodniach cyrk MKOl  wyjeżdża z miasta. Co w najgorszym? Miasto-gospodarz staje się obiektem wiecznych żartów („bardziej obrzydliwych  niż te o pokojach hotelowych w Soczi )” które będą powtarzane przez pokolenia. Niewybredne dowcipy o tym jak to dziesiatki lat wychodzi się (jesli sie uda) z dlugów. Wszystko tylko po by kilku polityków i działaczy mogły zaprezentować się światu na imprezie otwarcia (zamkniecie malo kogo interesuje) a przy okazji hordy homosi zademonstrowały swoją propagandę.

Mieszkańcy miast a nwet całe narody „Słono płacą za watpliwy zaszczyt goszczenia Igrzysk” . Olimpiada jest oszustwem nie tylko dlatego że nakoksowane babo-chłopy i humanoidy jada tam nie dlatego że liczy się udział ale dla ogromnych pieniędzy przy których idei de Coubertina można w nich szukać jak igły w stogu siana. Oszustwo jes tak wielkie że w końcu ludzie je dostrzegają. gołym okiem. Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2022  sa do wzięcia ale kolejne miasta jedno po drugim jak się okazuje rezygnują z „honoru”  bycia  ich gospodarzem.

Mieszkańcy Krakowa, w przeważającej części odrzucili w referendum (to dlatego magdalenkowcy jak ognia unikaja w Polsce referendów)  pomysł pomysł goszczenia Igrzysk 2022.  Władze miasta zmuszone były do wycofania oferty Krakowa w poniedziałek. Podobnie było ze Sztokholmem ale tez i w Monachium i Davos / St. Moritz. Mieszkańcy w referendach wylwewali wiadro zimnej wody na rozpalone puste łebki polityków żądnych pozamiejscowej sławy.

Tak więc formalnie spośród ośmiu oryginalnychmiast- kandyadtów pozostało cztery. Dwie kolejne można także uznać za „martwe” . Ukraiński Lwów, wydaje się mieć dziś poważniejsze problemy niż budowanie skoczni i ślizgawek, a oferta Oslo w Norwegia jest uwikłana politycznie.

To też po olimpijski zabytek.

Dlaczego nagle pojawił się masowy exodus kandydatów do olimpijskiej sławy? Ponieważ miasta nauczyły się myśleć o rzeczywistości finansowej. A ta wygląda tak: Rosja wydała 51miliardów dolarów na Igrzyska Olimpijskie w Soczi, sumę nieosiagalną dla każdego narodu, ale szczególnie tych balansujących na krawędzi wojny domowej. Chiny wydały 40 mld.dolarów na Igrzyska 2008. Montreal stracił prawie miliard dolarów  gdy był gospodarzem Igrzysk 1976 i zajęło im 30 lat, aby spłacić ten dług. Nagano w Japonii, które było  gospodarzem igrzysk olimpijskich w 1998 roku, najwyraźniej do dziś nie spłaciło swojego długu.

Nic więc dziwnego, że tylko dwa miasta na poważnie człapią  jeszcze w biegu na Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2022 . Są to: Ałmaata w Kazachstanie i  Chiński Pekin:. Dwa miasta , w których ludzie nie maja nic do powiedzenia czy uczestniczyc w staraniach o organizacje czy nie.

Nieudane, poronione kandydatury na IO 2022 mają jedną wspólną cechę: „kiedy to obywatele rzeczywiście mogą mieć coś do powiedzenia, mówią, że olimpiady nie chcą.”

Ale to nie idea olimpijska stanowi problem ale jej wypaczenie.Każde Igrzyska pozostwaiają nam niezatarte wspomnienia, nie tylko z efektownych otwarć ale nawet ze sportowych rywalizacji. Problemem jest to, że ciagle rosną wymagania. Od każdego kolejnego gospodarza oczekuje się a nawet żąda aby impreza była bardziej spektakularna niż poprzednie.Tego oczekuja media . Trwa pokerowa rozgrywka bez limitu, bez opamiętania a MKOl  radośnie obserwuje jak stawka co dwa lata, jak rakieta idzie w górę.  Im drożej tym więcej profitów dla nich. Chcesz zagrać? Śmiało, Twoje wnuki będą miały co robić. Będą spłacać Twoje długi.

PS. No i Igrzysk w Krakowku nie będzie i to nie dlatego że podobno mieszkają tam wypędzeni za skąpstwo Szkoci.  A props. Czy policzył ktoś ile już utopiono w ten utopijny pomysł i kto pożywił  się na tym ?

0

Nathanel

937 publikacje
193 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758