Bez kategorii
Like

GW: kolejny królik Millera!

19/04/2012
330 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Ledwie naukowcy podważyli spiskowe teorie Millera nt katastrofy w Smoleńsku, a już GW wytacza armaty i wyciąga z kapelusza kolejnego królika.

0


Organ Salonu, GW, śpieszy donieść ustami dyżurnego eksperta, dr. inż. Macieja Laska, że w kokpicie TU 153M był … nie jeden Błasik, ale dwu generałów. Na wszelki wypadek dodał on, że„lub w jego bezpośredniej bliskości”.I się nie myli – generał Błasik siedział

 
kilkanaście
 
metrów od kabiny, a zatem w „bezpośredniej bliskości”. Lasek podkreśla poza tym, że „to nie prawda, że eksperci nie stwierdzili, że nie był to głos gen. Błasika, ale że nie rozpoznali tego głosu”.A może to był dr. Lasek? Tylko talmudyczna mądrość każe wierzyć, że skoro
 
głos w kokpicie
 
(lub w jego „bezpośredniej bliskości”) nie został rozpoznany, to musiał to być głos gen. Błasika, a może nawet dwu generałów. To chucpa, towarzysze redaktorzy GW! A jej celem jest matactwo. Pisałem wielokrotnie o tym, że w takiej sytuacji to obowiązek, by
 
dowódca
 
znajdował się jak najbliżej swych podkomendnych. Czy obecność gen. Błasika w kokpicie (nie do udowodnienia!) miała wpływ na przebieg zamachu?Czy dlatego samolotem rządowym wstrząsnęły dwa wybuchy, co powierdzają uczeni? Poza tym to normalne, że
 
w kokpicie
 
podczas lotu VIP-ów drzwi są otwarte i każdy, jak chce, może tam wejść. Sam latałem rządowymi samolotami i wiem, jak to wygląda*. A zatem znowu pic na wodę plus fotomontaż. Na złodzieju czapka gore? Lasek na trzeźwo wmawia, że ustalenia krakowskiech biegłych nie podważają głównej tezy
 
komisji Millera
 
że w kokpicie TU154 M był generał Błasik. A że nie ma dowodu? W normalnym procesie sąd odrzuciłby tę tezę. Prokurator by nawet nie ryzykował tego kroku. Ale nie w procesie inkwizycyjnym. Z ustalonym winowajcą. Tu oskarżony musi wykazać swą niewinność. Nie żyje? Co za pech!
 
* Tymczasem manipulatorzy, przemawiając do Jasia Fasoli z licencjatem (młody, wykształcony, z dużego miasta) grają na jego wyobraźni, która zarejestrowała jedynie przelot tanimi liniami na zmywak do Londynu.
 
http://vod.gazetapolska.pl/1078-prezentacja-prof-biniendy
 
 
Post scriptum: nerwowość organu GW jest tym większa, że lewicowa niemiecka gazeta, na ogół kopiująca doniesienia GW, mianowicie Süddeutsche Zeitung, napisała komentując wyrok trybunału w sprawie Katynia (ni z gruszki, ni z pietruszki, a może jednak skojarzenie było automatyczne i podświadomie prawidłowe, jak by powiedział dr Freud) że orzeczenie komisji MAK w sprawie tragedii smoleńskiej jest manipulowane. GW przeczytała to właściwie, mianowicie, że orzeczenie Millera nie jest warte funta kłaków. Uderz w stół! I stąd i kapelusz (dr Lasek), i królik (dwóch generałów).
0

Jan Bogatko

polityka dla zaawansowanych

523 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758