Bez kategorii
Like

Grzechy przeciwko Duchowi Świętemu? – błędne nauki w sercu kościoła

05/08/2012
1086 Wyświetlenia
0 Komentarze
12 minut czytania
no-cover

Proszę o wyjaśnienie słów występujących w Ewangelii Św. Mateusza: „Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone” (Mt 12, 31).

0


Grzechy przeciwko Duchowi Świętemu

 

Proszę o wyjaśnienie słów występujących w Ewangelii Św. Mateusza: "Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone" (Mt 12, 31).

 

Powyższe słowa wypowiedział Jezus po cudownym uzdrowieniu człowieka opętanego. Zdumieni świadkowie cudu obwołali Jezusa Synem Dawida, czyli Mesjaszem. Jednak zaślepieni faryzeusze .oświadczali: "On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, "wyrzuca złe duchy" (Mt 12,24). To posadzenie o zmowę z szatanem Jezus uznał za bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu. Przez Chrystusa bowiem działał sam Duch Boży. Chrystus, broniąc się przed tym bluźnierczym zarzutem, oznajmia, że ten grzech nigdy nie zostanie odpuszczony, ani w tym życiu, ani w przyszłym. Bluźnierca bowiem zatwardziałe trwa w złym i dobrowolnie odłącza się od miłosierdzia Bożego.

 

Katechizmy wyliczają sześć grzechów przeciwko Duchowi Świętemu, świadczących o wyjątkowej zatwardziałości grzeszników: 

1. grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego, 

2. rozpaczać albo wątpić w łaskę Boża, 

3. sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej, 

4. nie życzyć lub zazdrościć bliźniemu łaski Bożej, 

5. mieć zatwardziałe serce na zbawienne natchnienia, 

6. umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci.

 

Fr. Justin – "Rosary Hour"

http://www.rosaryhour.net/


 

 

 

Minęło 2000 lat a nauki o istotnych sprawach wiary wciąż są niejasne. Brak jest poważnych studiów które aż prosi się o przeprowadzenie. 

 

 

Jezus nie mówi faryzeuszom że mają grzech przeciwko duchowi świętemu, ale on ich ostrzega, mówi im że mogą do woli bluźnić przeciwko niemu. I jeśli się nawrócą to zostaną im te bluźnierstwa wybaczone. 

 

Ale jeśliby ktoś dopuścił się grzechu przeciwko samemu Duchowi Świętemu temu nie będzie odpuszczone – bo to jest grzech śmiertelny. Jezus przestrzega faryzeuszy. On z nimi nie walczy ani nie chce ich zguby, lecz widzi że są zatwardziali bo nie wierzą w niego mimo że widzą na własne oczy to czego dokonuje – cudów. Jezus nie sprzecza się z nimi i mimo że bluźnią mu on nie próbuje się z nimi spierać lecz pokornie ostrzega.

 

Aby móc popełnić grzech przeciwko Duchowi Świętemu najpierw trzeba się narodzić na nowo – z ducha. Najpierw trzeba tego ducha mieć. Jesli więc przyszedł do Jezusa Nikodem i pyta się go jak można narodzić się będąc starym, a Jezus tłumaczy mu że tak właśnie jest, że nawet stary musi narodzić się na nowo, to znaczy że Faryzeusze nie mieli łaski Ducha Świętego bo w ogóle nie pojmowali że coś takiego istnieje. A co jednocześnie świadczy o daremności ich wiekowych studiów. Co jest znowu oczywiste w świetle łaski jaką otrzymywali prorocy i o której również prorokowali. Lecz uczeni w piśmie proroków zabijali.

 

 

Św. Paweł jasno wyraża się na temat grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, najpierw bowiem trzeba skosztować daru aby popełnić bluźnierstwo. św Paweł pisze o tym tak:

 

 "Albowiem niepodobna jest, aby ci, któ­rzy raz są oświeceni, skosztowali też daru niebieskie­go i uczestnikami się stali Ducha Świętego, skosztowali nie­mniej dobrego słowa Bożego i mocy przyszłego wie­ku, a upadli: aby zaś byli odnowieni ku pokucie" (Żyd. 6, 4 nn.); "bo jeślibyśmy umyślnie grzeszyli po wzięciu znajomości prawdy, już nie zostawa ofiara za grzech" (10, 26). 

 

 

Sam Jezus przyniósł nam dobrą nowinę właśnie po to abyśmy mogli narodzić się na nowo z Ducha czyli otrzymać łaskę. Jak więc można mówić o kimś kto nie otrzymał łaski, nie narodził się na nowo, że ma grzech przeciwko temu czego nie może mieć? To jest sprzeczność i wyraźnie wynika to z Pisma Świętego, ze słów Jezusa, a także ze starego testamentu.

 

 

Kto tego nie rozumie, nie czuje tych subtelności ten nie pojmuje Jezusa właściwie w ogóle. Jego natury, jego dobrotliwości, jego misji. Można powiedzieć że w zasadzie nie wierzy taki ktoś że Jezus w ogóle mógł istnieć.

 

Wiem że to mocne słowa, wiem że większość i tak tego nie pojmie bo nie ma tej zdolności, ale jeśli nie ma zdolności (wyczucia) to pozostaje jeszcze przyjąć na wiarę i logicznie pomyśleć.

 

Faryzeusze mówiąc przeciwko Jezusowi że wypędza mocą belzebuba nie popełnili grzechu śmiertelnego ale przeciwko samemu Jezusowi bluźnili. 

 

 

Albo jak może być grzechem nieodpuszczalnym przeciwko duchowi świętemu rozpacz lub wątpienie w łąskę Bożą skoro Jezus mówi że wszystko zostanie odpuszczone, nawet bluźnierstwo przeciwko Bogu, ale tylko grzech przeciwko Duchowi nie zostanie odpuszczony?

 

Jeśli ktoś tak myśli to znaczy że nie rozumie że jedno to jest popełnić grzech a drugie odpuścić. Bóg odpuszcza nawet największym grzesznikom, Bóg odpuścił Mojżeszowi który zamordował człowieka.

 

To co katechizm kościoła mówi i nazywa grzechami przeciwko duchowi to nie są grzechy przeciwko Duchowi Świętemu lecz są to co najwyzej grzechy odcinające człowieka od łaski Ducha Świętego. A więc taki grzech którego się nie popłniło, a może raczej grzech zaniechania. Można powiedzieć że jest to dobrowolne odrzucanie łaski. Ale przecież przed Jezusem nie było wiedzy na temat Ducha Swiętego, o czym też świadczy niewiedza uczonych w piśmie. Po co Jezus miałby przychodzić z tą nowiną gdyby ona była już dobrze znana? Nie mówimy więc w tym przypadku o grzechu śmiertelnym lecz o jego braku. Ale ten brak Ducha Świętego dotyczy większości ludzi na świecie i większości wiernych, bo każdy kto się nie narodził z Ducha i nie otrzymał Łaski Ducha Świętego ten po prostu go nie ma. To jest taki stan jak gdyby Jezus w ogóle nigdy nie przyszedł. I w takim stanie żyje większość ludzi również tych chodzących do kościoła. Można więc mówić tutaj o zaniechaniu czy zatwardziałości ale nie o niemożliwości otrzymania Ducha Świętego. Ponieważ podobnie było z prorokami, którzy otrzymywali łaskę w nieświadomości, ponieważ nie było jeszcze Objawienia danego przez Jezusa – Nauki. 

Lecz jeśli taka osoba nawróci się to otworzy sobie drogę do łaski. Ale to jeszcze nie znaczy że automatycznie otrzyma łaskę Ducha Świętego. Nikt nie otrzymuje automatycznie łaski, najpierw musi się otworzyć i trwać w tzw. łasce uświęcającej aby Duch Święty mógł przyjść. Ale to już zależy od stanu naczynia – duszy człowieka. Aby Bóg mógł wylać Łaskę najpierw musimy być czystym naczyniem. Gdyby było inaczej wszyscy by chodzili w łasce Ducha Świętego. Wystarczy się przyjrzeć ludziom aby widzieć że w łasce chodzi niewielu ludzi, są to właściwie wyjątki.

 

To jest ewidentne pomylenie… przyczyny ze skutkiem… brak rozeznania… czym innym jest nienawrócenie się a czym innym jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Można oczywiście nienawrócić się i mieć zatwardziałe serce i w zasadzie można powiedzieć że jest to równoznaczne z grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, ale to też nie jest prawda, ponieważ nie ma takiego porównania. Ktoś może do końca życia trwać w zatwardziałości i nigdy łaski nie otrzymać i jego sytuacja nie będzie może najpiękniejsza ale jakaś będzie, lecz ktoś kto otrzyma łaskę Ducha Świętego a przeciwko niemu zgrzeszy ten kończy gorzej niż ten zatwardziały grzesznik ktory zachował możliwość otrzymania łaski.

 

 

W wikipedii czytamy że:

Zbawienie jest łaską więc decyzja o nim jest zależna wyłącznie od wolnej woli Boga. Nawrócenie, a zwłaszcza jego sakramentalna forma jest przywróceniem łączności (komunii) z Bogiem, dlatego grzech przeciwko Duchowi Świętemu, jak każdy inny grzech śmiertelny może zostać odpuszczony pod warunkiem nawrócenia.

 

A więc mamy pomieszanie pojęć. Jak może być grzech nieodpuszczony a jednocześnie odpuszczony? Oczywiste jest że Jezus mówi wyraźnie i wprost, i nie ma możliwości odpuszczenia grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.

0

ezaw

What God prescribed. That's the law!

167 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758