Grozi powtórka „Grudnia” ?

Prezydent Szczecina persona non grata na obchodach Grudnia ’70.
Wojewoda, Marszałek, Prezydent każdy na własną rękę i o innej godzinie składali kwiaty pod stocznią. Rolnicy koczujący pod Urzędem Wojewódzkim przyłączyli się do przemarszu.

"Solidarność" nie chce prezydenta Szczecina na obchodach Grudnia 70. Szef zachodniopomorskich związkowców Mieczysław Jurek powiedział w "Rozmowach pod krawatem", że Piotr Krzystek naraził się różnym grupom.
 Przewodniczący "Solidarności" na Pomorzu Zachodnim oświadczył też, że tegoroczne uroczystości będą połączone z protestem przeciwko podwyżkom, a tych w Szczecinie ostatnio wiele.  ( cytat z PRS)

Grudzień upamiętnia obecnie coraz mniejsza, topniejąca grupa stoczniowców nie mogacych dożyć emerytury.

Radykalizacja nastrojów jest bardzo widoczna ale nie ma w niej ni krzty chuligaństwa.

Jedynym odważnym decydentem w Szczecinie okazał się Mariusz Kądziołka  Wiceprezydent miasta, Prezydent "dyplomatycznie" udał się złożyć kwiaty na grobach Ofiar Grudnia. Pod Urzędem Miasta marsz został rozwiązany.

Jedno jest pewne rozstrzygnięcia zapadną nie po warszawskich kawiarniach, a jak zwykle "w terenie".

Tekst u góry strony pochodzi z wywiadu dla Polskiego Radia Szczecin, materiał zdjęciowy własny, wolny od praw.