Postęp technologiczny jest dziś tak duży, że normalny tydzień pracy powinien mieć 3 dni (czyli 4 dni weekendu) – lub na emeryturę powinniśmy przechodzić w wieku 45 lat.
Postęp technologiczny jest dla ludzi naturalny i jest dobry. Dzięki niemu możemy wytwarzać coraz więcej bogactwa (dostatku, dobrobytu, dóbr, produktów, usług) z tej samej ilości ludzkiej pracy – bo postęp i rozwój technologii sprawia, że nasza praca jest coraz bardziej efektywna i wydajna.
Kiedyś pranie zajmowało kilka godzin – dziś wystarczy załadować brudy do pralki i nastawić program. Kiedyś jeden rolnik mógł obrobić koniem pole, z którego żywił całą swoją rodzinę – dzisiaj jeden rolnik na traktorze jest w stanie zaopatrzyć w żywność całą wieś. Kiedyś podróżowano pieszo lub konno licząc drogę w dniach – dzisiaj samochodem, pociągiem lub samolotem liczymy drogę w godzinach. Przykładów można mnożyć w nieskończoność – ale chyba wiadomo o co chodzi.
Ale rozwój i wzrost gospodarczy dzięki postępowi technologicznemu to nie tylko większa ilość – ale i lepsza jakość. Kiedyś były nieme filmy czarno-białe – dzisiaj są 3D. Kiedyś używano maszyn do pisania i liczydeł do liczenia – dzisiaj to, i o wiele więcej, robi jeden komputer. Kiedyś informacje przekazywano tylko słownie – dzisiaj mamy tekst, grafikę, przekaz video HD i dźwięk przestrzenny w telewizorach. Itd.
Postęp technologiczny to rozwój i wzrost gospodarczy – mówiąc dzisiejszym językiem – i jest to naturalny dla człowieka proces, tak samo jak oddychanie. Człowiek żyjąc i pracując powiększa swój dobrobyt i dostatek, będąc w stanie zapewnić sobie coraz więcej – coraz mniejszym nakładem pracy, coraz mniejszym kosztem.
Istotą postępu technologicznego, istotą rozwoju i wzrostu gospodarczego jest zwiększenie wydajności pracy – czyli to, że w godzinę można zrobić to co kiedyś zajmowało pół dnia. Istotą wzrostu gospodarczego jest to, że jeden człowiek może zrobić to, co kiedyś wymagało pracy 3 ludzi.
Mówiąc współczesnym językiem ISTOTĄ ROZWOJU JEST LIKWIDACJA MIEJSC PRACY.
(a tak naprawdę, mówiąc prostym językiem – istotą rozwoju jest uwolnienie rąk do pracy (zasobów ludzkich) po to, żeby mogły wykonać inną potrzebną pracę, zaspokoić kolejne potrzeby, czyli ułatwić nam wszystkim życie zwiększając dostatek w jakim żyjemy)
I tutaj rodzi się największy dramat naszego społeczeństwa, że w ogromnej większości ludzie o tym nie wiedzą lub nie zdają sobie z tego po prostu sprawy, bo nigdy się nad tym nie zastanawiali.
I z powodu tego nieporozumienia stawiamy przed gospodarką cele, które są sprzeczne z istotą postępu technologicznego – hamując w ten sposób rozwój i spowalniając wzrost gospodarczy. Sami zakładamy sobie pętlę na szyję i wpędzamy się ekonomiczną stagnację i biedę – jako społeczeństwo, jako kraj.
Wierzymy głupim lub cynicznym politykom w ich wyborcze obietnice o ratowaniu miejsc pracy, które są tak naprawdę zgubne dla kraju. Popieramy protesty związków zawodowych przeciw zwalnianiu pracowników – a to jest nic innego jak spalenie traktora po to, żeby cała wieś musiała pracować na polu żeby się wyżywić – podczas gdy może to robić jeden człowiek i wyżywić całą wieś – a cała reszta mogłaby w tym czasie zająć się szyciem ubrań, ociepleniem chałup, położeniem kafelków w łazienkach, rozmasowaniem pleców po ciężkim dniu pracy czy też po prostu mieć czas wolny na odpoczynek nad jeziorem.
Bo cele gospodarki powinny być zgodne z istotą postępu technologicznego i spójne z ludzką naturą. Celem gospodarki jest dobrobyt, dostatek – czyli coraz wydajniejsze zaspokajanie naszych życiowych potrzeb.
KONSEKWENCJĄ i skutkiem dobrze prosperującej gospodarki jest to, że zwalnia się ludzi z jednej pracy – po to żeby mogli wykonywać inną. To jest istota rozwoju i wzrostu zamożności społeczeństwa.
I nowej pracy nigdy nie zabraknie!
„Miejsce pracy” powstaje zawsze tam gdzie ktoś czegoś potrzebuje – i dzieje się to samoistnie i naturalnie.
Jak mamy co jeść, to potrzebujemy się w coś ubrać. Jak mamy odzienie, to potrzebujemy schronienia. Jak mamy dom, to potrzebujemy go wyposażyć. Jak mamy gdzie mieszkać, to potrzebujemy samochodu. Jak mamy samochód, to potrzebujemy mapy, GPSa i spryskiwacza do szyb. I będziemy chcieli jeździć nim na wakacje. Po pracy będziemy chcieli się zrelaksować i zabawić. Jak już będziemy mieć wszystko – to będziemy chcieli żeby ktoś nam pomasował plecy, nakrył do stołu i pozmywał.
A jak już będziemy mieć wszystko – ale to naprawdę wszystko – to będziemy chcieli mieć to coraz lepsze!
Większość ludzi, którzy tego nie rozumieją – obawia się, że jak np. nastąpi automatyzacja produkcji – to ludzie stracą pracę.
Ale to jest upośledzone, ułomne i kalekie spojrzenie na gospodarkę – a właściwie z gospodarką nie ma nic wspólnego.
Owszem, nie będą już pracować przy tej konkretnej produkcji – będą pracować gdzie indziej. Nie „stracą” pracy – tylko ją zmienią na inną.
Nie dlatego, że z gospodarką jest źle – tylko właśnie dlatego, że jest dobrze, że jest wzrost gospodarczy i tworzymy coraz więcej dóbr, że nasza praca przynosi coraz więcej owoców – i całe społeczeństwo jest dzięki temu BOGATSZE i żyje w coraz większym dostatku.
Jak to odczuje każdy z nas? Po kieszeni – za te same pieniądze będzie można kupić coraz więcej dóbr bo będą coraz tańsze.
Tak w normalnym świecie objawia się rozwój, wzrost gospodarczy i wzrost dostępnego bogactwa spowodowany większą wydajnością pracy na skutek postępu technologicznego.
Nasuwa się w tym momencie oczywiste pytanie – dlaczego tak nie jest skoro postęp jest tak wielki?
Otóż większość moich poprzednich wpisów odpowiada na to pytanie – zachęcam do rzucenia na nie okiem.
W skrócie:
Postęp technologiczny jest tak duży, że aby zarobić na normalne życie – powinniśmy dzisiaj pracować po 3 dni w tygodniu – i mieć 4 dniowy weekend!
Musimy jednak harować 5 dni w tygodniu po 8 godzin dziennie TYLKO DLATEGO, że:
1) prawie połowa tego co wypracowujemy jest nam konfiskowana w podatkach
http://freedom.nowyekran.pl/post/48455,polska-bogaty-kraj
2) a kolejna część owoców naszej pracy jest nam podstępem zabierana przez system bankowy, za pomocą mechanizmu „kreacji pieniądza kredytowego” przez prywatne banki – co jest po prostu zalegalizowaną kradzieżą na globalną skalę.
http://freedom.nowyekran.pl/post/41916,zbiorowy-gwalt-ekonomiczny
(I jeszcze nam wmawiają, że trzeba podnieść WIEK EMERYTALNY, żebyśmy pracowali jeszcze więcej !!! A „trzeba” tylko dlatego, że żyjemy w takim chorym ustroju, na który się sami godzimy, na naszą zgubę – i to nie jest jeszcze ICH ostatnie słowo w sprawie podniesienia wieku emerytalnego, bo ten ustrój z definicji zmierza do bankructwa: http://freedom.nowyekran.pl/post/31055,demokracja-bieda-zawsze )
Przyjaciele – pracy jest pod dostatkiem – roboty jest pełno i nigdy jej nie zabraknie.
W normalnych warunkach to pracownik przebiera w ofertach pracy – bo jest więcej pracy niż chętnych.
A obecny „brak miejsc pracy”, tudzież bezrobocie, to skutek ogromnych kosztów pracy – i ludzi po prostu nie stać na to, żeby legalnie pracować lub legalnie kogoś zatrudnić.
Bezrobocie to jest EFEKT zakazu legalnej pracy i zatrudniania ludzi bez uiszczenia horendalnej opłaty za pozwolenie na pracę i zatrudnianie ludzi!
Niewielu stać na to, żeby płacić takie sumy za możliwość legalnej pracy lub zatrudnienia kogoś.
Dość powiedzieć, że jeśli chciałbym i mógł zatrudnić kogoś legalnie za 3000zł – to tak naprawdę muszę za jego pracę zapłacić prawie 5000zł – bo 2 tysiące miesięcznie to jest koszt pracy, który konfiskuje państwo w różnych podatkach i składkach.
Albo patrząc z drugiej strony, jeśli mogę zapłacić komuś za pracę 3000zł – to pracownik dostanie z tego do ręki tylko jakieś 1800zł – bo 1200zł skonfiskuje państwo.
Wykrywacz ekonomicznych kłamstw << prev || next >> Kreacja pieniądza – złodziejski majstersztyk