O tym jak nasza ludyczna władzunia ogłupia ciemny plebs za pomocą telenowel, tasiemców i seriali.
Nie zastanawialiście się czasami nad fenomenem polskich tasiemcowych seriali? Klan, M jak Miłość, Barwy Szczęścia, Plebania, Na Wspólnej i wiele innych. Do tego dochodzi emitowany w "porze największej prasowalności" tasiemiec o tytule Moda Na Sukces.
Na pewno zadawaliście sobie pytania: czy telewizje nie mogą dać nam innej oferty? Czy muszą być emitowane durne polskie seriale zamiast np transmisji Ligi Mistrzów czy innych wydarzeń sportowych?
Odpowiedź brzmi oczywiście: nie, bo polskie seriale moda na sukces pełnią pewną rolę w manipulacji i ogłupianiu (odmóżdżaniu) Polaków.
———————————————–
POMÓŻ WYPROMOWAĆ TEKST – w tym celu kliknij tutaj – a następnie naciśnij przycisk: "promuj"
Możesz też kliknąć w piątą żółtą gwiazdkę na początku tekstu. To pomoże wypromować tekst na wordpress.Link do gwiazdek tutaj
Dziękuję bardzo! 🙂
Możesz także pomóc rozpropagować blog w internecie. W tym celu zamieszczaj linki – www.kefir2010.wordpress.com – na forach, na których się udzielasz (onet, wp, interia, kafeteria, wizaż.pl i inne), np pod artykułami, w których straszą ludzi bakterią EHEC Coli, np w tekstach propagujących szczepionki, i traktujących o tematach zastępczych. To pomoże rozpropagować bloga w internecie i wzmocnić jego pozycjonowanie w google. Wtedy dotrzemy z niezależną informacją do wielu ludzi! 🙂
———————————————–
Zastanówcie się bowiem nad poniższymi aspektami:
-bohater takiego tasiemca nie ma prawie nigdy problemów z pracą. Nawet jak jest na bezrobotnym to nie narzeka na problemy finansowe, nie narzeka na to, że nie ma co do gara włożyć i nie narzeka na to, że dzieci głodują a on sam nie ma za co kupić leków. Zresztą, bohater telenoweli niemal natychmiast znajduje nową, dobrze płatną pracę. Nie dotyczy go bieda, nędza i wykluczenie bezrobocia.
-telenowele tworzą wirtualną rzeczywistość, w której każdy jest szczęśliwy, zawsze ma pieniążki na butelkę dobrego wina jak odwiedzi go kobieta. Bohaterowie telenowel nie podnoszą ważnych dla Polaków tematów, jeśli już, to mówią o tym półgębkiem. Zupełnie tak, jakbyśmy byli drugą Japonią bez problemów społecznych.
-przykładem powyższego są leki. W serialu M jak Miłość starszy pan łyka tabletki na obniżenie cholesterolu i na serce, zresztą przypomina mu o tym troskliwa i tryskająca optymizmem małżonka. żaden z tych starszych ludzi nie wspomina o tym, że państwo ogranicza refundacje do minimum na i tak coraz droższe leki. Żaden z tych starszych ludzi nie mówi o tym, że od 1 stycznia 2011 roku cena niektórych leków wzrosła nawet o 30 – 50%.
-żaden z emerytów grających w takim serialu nie ma dylematów: kupić dwie bułki, kurczaka i najtańsze mleko z biedrony czy kupić za te same pieniążki leki na serce za 20 zł, bo rząd PO cofnął refundację? Każdemu z tych emerytów wystarcza zarówno na lekarstwa, jak i na jedzenie.
-w serialach tych brak trudnych dylematów. Brak wyborów między przysłowiową "dżumą i cholerą". Lekarz zleca rentgen płuc, ale nikt nie martwi się, że termin będzie dopiero za dwa miesiące. Lekarz wypisuje antybiotyk i mówi: "to drogi lek, masz pieniądze by go wykupić?" na to pacjent odpowiada: tak, jakoś dam radę.
-nawet jeśli jest ciężko, to bohater stwierdza: "ale jakoś musimy sobie poradzić. Nawet, jak w serialu podnoszone są tematy niskich zarobków, to tej biedy po prostu nie widać, nie jest tam fizycznie prezentowana.
-wnętrza są ładne, firany najlepsze, stół na dziesięć osób, a mieszkanie co najmniej trzypokojowe. Każde serialowe dziecko ma swój pokój, nie jest prezentowany problem przeludnienia w izbach mieszkalnych i mieszkania na tzw "kupie", czyli dziadki, rodzice i młode małżeństwo mieszkające w jednym mieszkaniu.
-bohater tasiemca zawsze znajdzie obiecującą pracę, zawsze zakłada obiecujący biznes, a stosunki w jego pracy są idealne. Prawie nigdy nie jest podnoszone zjawisko mobbingu i stalkingu w miejscu pracy.
-ogólnie nawet, gdy bohater serialu ma problemy, zdrowie, jakiś wypadek, proces sądowy, utrata pracy – to zawsze wszystko jakoś się układa, nie są prezentowane te prawdziwe ludzkie dramaty. Przedstawiany jest idealny świat – wonderfoul world.
-jedyne dramaty jakie przedstawiane są w tasiemcach, są dramaty damsko – męskie. Ta tematyka jest zresztą bardzo rozbudowana, aż do przesady. Bo przecież trzeba czymś zająć czas antenowy, prawda?
-w tasiemcach nie jest przedstawiany dylemat: jak tu do cholery przeżyć do pierwszego za te 1200 – 1500 zł brutto? Nie ma tam miejsca na bezdomność (w Polsce jest 350.000 bezdomnych), nie ma tam miejsca na żebractwo, dramaty związane z galopującymi wzwyż cenami czy realnie spadającymi zarobkami.
-bardzo rzadko podnoszony jest temat emigracji zarobkowej. Jeszcze rzadziej mówi się o rozbitych i patologicznych rodzinach, właśnie przez emigrację. Nie ma emocji opuszczenia, sieroctwa, braku bezpieczeństwa związanego z exodusem siedmiu milionów Polaków do innych krajów.
-do historii przeszedł jeden odcinek serialu Pierwsza Miłość z polsatu. Starsza pani tam grająca wspominała o tzw chemtrails, czyli toksycznych metalach rozpylanych przez samoloty wojskowe nad miastami. Oczywiście, starszą panią w kaftanie bezpieczeństwa odwieziono do psychuszki. Nic nie widziałem, nic nie słyszałem, nic nie wiem – prawda?
Poza tym zauważcie, że w tych serialach buduje się szczęśliwy, nierzeczywisty świat, w którym prawie każda tragedia rozchodzi się po kościach w miarę kolejnych odcinków. Nie zobaczysz tam setek ludzi oczekujących o 6 rano w przychodniach. Nie zobaczysz, jak pani Ani z Lublina udaje się przeżyć za 700 zł emerytury. Seriale telewizyjne, telenowele, tasiemce to znakomite zagranie propagandowe dla rządu. Gdyż tworzy się tam pewien nierzeczywisty świat, świat który w podświadomości ludzkiej utożsamiany jest z tym realnym. Czyli z polskiego na nasze: ludzie oglądający tasiemce naprawdę myślą, że tak wygląda Polska! zauważcie np, że w serialach nie ma w ogóle polityki i jest to zabieg celowy. Taka telenowela ma być odskocznią po pełnym napięć dzienniku, w którym kłócą się gadające głowy na tematy zastępcze. W telenoweli nie ma zastanawiania się, jak przeżyć do pierwszego za 1200 zł brutto. Na stołach zawsze stoją wykwintne frykasy, których człowiek zarabiający 1200 zł brutto kupić nie może. Bohaterowie seriali nie zastanawiają się, jakie produkty kupić w najtańszym dyskoncie – na ich stołach stoją produkty, których w tanich dyskontach nie ma.
"rok 2001: "Ludzkosc zrozumie przeslanie filmu Matrix dopiero za 20 lat" "Im mniej czlowiek wie, tym latwiej mu zyc. wiedza daje wolnosc, ale unieszczesliwia" - to dlatego iluzje kosztuja tak wiele."