Gen. Petelicki zadał cztery ciekawe pytania do gen. Janickiego (BOR)
Sławomir Petelicki w " Rzeczpospolitej":
-Szef BOR zeznał też, że płk Jarosław Florczak, odpowiedzialny ze strony BOR za organizację wizyty ,fatalnie oceniał współpracę z kancelarią Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem.
-Według mnie, informacje zawarte w artykule są niezwykle ważne. W związku z tym chciałbym zadać kilka pytań.
Pytanie pierwsze: Komu generał Janicki zameldował na piśmie o tym – tak ważnym – stwierdzeniu pułkownika Florczaka na temat bałaganu panującego w Kancelarii Prezydenta, który może doprowadzić do tragedii?
Pytanie drugie: Komu generał Janicki zameldował że Rosjanie nie chcą przed przylotem prezydenta 10 kwietnia wpuścić na lotnisko grupy rekonesansowej BOR?
Pytanie trzecie: Komu generał Janicki zameldował, że wszystkie tak ważne osoby, najważniejsi dowódcy, ministrowie, są umieszczani przez kancelarię premiera i MON w jednym samolocie?Komu generał Janicki zameldował, że najważniejsi polscy generałowie lecą do Smoleńska bez ochrony i że na lotnisku nie czekają na nich przedstawiciele specjalnej grupy ochronnej żandarmerii wojskowej i kontrwywiad wojskowy?
Wreszcie: Od kogo generał Janicki uzyskał zgodę lub polecenie udzielenia "GW" wywiadu 8 kwietnia, czyli dwa dni przed rocznicą katastrofy?
Ktoś, kto zgodził się na ten wywiad albo wydał polecenie jego udzielenia, wystawił generała Janickiego jako kozła ofiarnego, mającego odwrócić uwagę od ujawnionej przez „Rz" afery w MON.
Żródło: Rzeczpospolita.pl
Zwróciłem szczególną uwagę na ostatnie pytanie o uzyskaniu zgody dla gen. Janickiego na wywiad dla GW-u, zresztą wszystkie te pytania są zasadne i jeszcze dużo czasu minie zanim dostaniemy na nie odpowiedż.
Generał Roman Polko ma zupełną racje mówiąc w wywiadzie dla wPolityce.pl :
"Mnie w wojsku uczono zawsze odpowiedzialności. 100 procent odpowiedzialności. I nie można uznać, że mój odcinek jest wąski, zaczyna się tu, a kończy tam. Zwłaszcza dowódcy są odpowiedzialni za całość zadania, muszą przewidywać, planować, reagować. I tu przychodzi mi na myśl generał Janicki, szef Biura Ochrony Rządu.
Dwugwiazdkowy generał. Dobrze opłacany. A co robi? Jakie wnioski wyciąga? Jest a to głównym celebrytą, a to pierwszym żałobnikiem, organizatorem pielgrzymek do Smoleńska. A co mówi? Że nie ma sobie nic do zarzucenia".
Generał Janicki nie wywiązał się ze swojego zadania dlatego zaraz po "katastrofie" smoleńskiej powinien podać się do dymisji, dla swojego dobra i dla dobra śledztwa. Jest możliwe że na tą dymisje ktoś mu nie pozwolił, komuś jest potrzebny do mataczenia, zaciemniania sprawy "katastrofy". Jeżeli tak jest to musi wiedzieć o tym że wcześniej czy póżniej pytania gen. Petelickiego będą zadane na Komisji Śledczej w sejmie i w wielu innych miejscach.
Raport Zespołu Ekspertów Niezależnych (ZEN).
http://gdziewojsko.wordpress.com/2011/04/10/
Artykuł gen. Petelickiego dla "Rz"
http://www.rp.pl/artykul/651304_Gen–Petelicki–Czy-szef-BOR-chwyta-sie-brzytwy-.html