Dzięki informatyzacji ZUS rynek nieruchomości na Florydzie ma się całkiem dobrze. Nie będzie emerytur, niczego nie będzie. Informatyzacja ZUS to największy przekręt w tej części Europy.
"Monika co w ZUSie robi" zawsze prawdę ci powie.
Komentarz z sieci:
Po latach ZUS postanowił w końcu zadbać o swój wizerunek, bo i chyba nie ma w Polsce drugiej tak powszechnie nienawidzonej instytucji, która o swojej indolencji sama opowiada niemalże z dumą. No, może poza Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Podczas, gdy z zegarkiem w ręku odliczamy kiedy Zakład Ubezpieczeń Społecznych ogłosi, że w kasie zostały pustki, a emerytur nie będzie (spokojnie, jest jeszcze trochę czasu, ale ten moment nadejdzie), 18 milionów złotych zostało wydane na stronę, którą przy odrobinie zapału i wolnego czasu dałoby radę zrobić kilku licealistów.
18 milionów złotych w sporej części pochodziło z funduszy unijnych (85%, pozostałe 15% z budżetu państwa) i miało posłużyć modernizacji elektronicznej sfery funkcjonowania „ZUS” w myśl idei tak zwanego „wirtualnego inspektoratu”. Przełożyło się to głównie na PUE, czyli Platformę Usług Elektronicznych, umożliwiająca wreszcie niewolnikom (wybaczcie, trudno mi było znaleźć bardziej adekwatne słowo) ZUS kontaktowanie się z urzędem za pośrednictwem środka teleinformatycznego.
źródło: www.spidersweb.pl
subiektywnie wybieram linki do róznych informacji w sieci Internet, czasem dodam jakis zlosliwy komentarz, czasem nic nie trzeba dodawac.