POLSKA
Like

Gdzie jest 100 000 funtów?

10/12/2014
2220 Wyświetlenia
4 Komentarze
6 minut czytania
Gdzie jest 100 000 funtów?

Czy brytyjscy filantropi zdefraudowali pieniądze?

Sąd Okręgowy w Gliwicach potwierdza nasze przypuszczenia!

0


1.

Przypomnijmy.
Po odwiedzeniu bardzo ubogiej strony internetowej fundacji, byłem przekonany że to musi być jakaś pomyłka, że fundacja, w której skład wchodzą tylko 3 osoby nie byłaby w stanie zgromadzić 162 tysięcy funtów. Jednak myliłem się.
Z rocznych raportów, jakie każda organizacja charytatywna jest zobowiązana złożyć do Charity Commision, dowiedziałem się, że ta mała organizacja z siedzibą w Newcastle od 2008 do 2011 zebrała ponad 157 tys. funtów. Większość tej kwoty stanowiła pożyczka bankowa. Partnerem w Polsce fundacji brytyjskiej jest Fundacja Rodzinnej Opieki Zastępczej. Fundacja ta ma swoją siedzibę w Paczynie – również w powiecie gliwickim.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że osoba działająca w Our New Family jest spokrewniona z prezesem fundacji w Polsce. Moje starania o rozmowę z kimś z angielskiej charity na temat pieniędzy przekazanych do Polski nie zakończyły się sukcesem, gdyż pani Urszula opuściła już Anglię, natomiast pozostali członkowie fundacji nie chcieli rozmawiać o tej sprawie.
Z tego, co udało mi się ustalić, to fundacja Our New Family bez zgody i wiedzy rodziny Magdziaków wykorzystała ich wizerunki na swojej ulotce. Nikt z nimi o zbiórce pieniędzy w Anglii na dom nie rozmawiał.

sue-and-mark-townson-pic-jeremy-armstrong-image-1-877016939 fot. filantropi?

W swojej ulotce Fundacja pisze: „We want to help create a new family in Poland. We have found another married couple (Gosia i Piotr) who are eager to create a new family children’s home… We need to rise £92 000. This will provide a home for 8 children, who until recently lived in an institution”. Jak widać nie użyto słowa „zakup” (buy), zastąpiono go słowem „dostarczyć” (provide), co pozwalało na szeroką interpretację na co właściwie zebrane fundusze będą przeznaczone. (…)
A to, co stało się z pieniędzmi, które według dokumentów miały być przeznaczone na remont domu i pomoc dla rodziny Magdziaków, mam nadzieję wyjaśni polski sąd, przed którym toczą się procesy w tej sprawie.
Tak prawie półtora roku temu pisał red. Cezary Niewadzisz na portalu Polish Express.
http://www.leeds-manchester.pl/artykul/1114/brytyjska-fundacja-wykorzystala-polska-rodzine

2.

Ireneusz Kopania, prezes polskiego partnera brytyjskich „filantropów” twardo broni swojego stanowiska.

hqdefault

Jego zdaniem pieniądze zebrane na potrzeby biednych dzieci trafiły do nich.
Kiedy jednak o sprawie zaczęło być głośno również wśród Polonii na Wyspach jeszcze niedawno mająca plany wybudowania szeregu „wspaniałych posiadłości” dla dzieci na całym świecie brytyjska fundacja OUR NEW FAMILY nagle zniknęła, usuwając z Internetu swoją stronę i zacierając ślady działalności na portalu justgiving i facebooku.
Równie szybko, jak się pojawiła.
Zniknęła, przynajmniej z facebooka, firma, zarządzana przez fundatora i prezesa OUR NEW FAMILY.
Przez jakiś czas nie można było również odnaleźć Urszuli Piotrowskiej, kuzynki prezesa Ireneusza Kopani. Aktualne jej miejsce pobytu nie jest znane.
Czy nadal prowadzi zbiórki, tym razem dla biednych dzieci z Ukrainy albo innej Somalii, w jakimś kolejnym kraju unijnym, jak zapowiadała?

3.

Tymczasem rozpatrujący z powództwa Ireneusza Kopani sprawę o naruszenie dóbr osobistych Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał, że z przedstawionych przez powoda dokumentów wynika, iż brytyjska fundacja OUR NEW FAMILY darowała na rzecz Fundacji „Nasz Dom Zastępczy” kwotę około 300.000 zł, potrzebną do zakupu nieruchomości w miejscowości Sieroty w powiecie gliwickim (co kosztowało 240.000 zł) oraz do przeprowadzenia remontu i zakupu wyposażenia znajdującego się na tej nieruchomości domu.
(wyrok z dnia 21 października 2014 r., sygnatura I C 194/13, sędzia Katarzyna Banko).
Gdyby przeliczyć taką kwotę na funty otrzymujemy raptem 60.000 GBP.

Funt_szterling_moze_byc_6065295

Oznacza to, że blisko 100.000 GBP rozpłynęło się po drodze.

Prawie 2/3 sumy zebranej na potrzeby polskich dzieci nie trafiło do polskiej fundacji, wbrew brytyjskim przepisom!
Ustalenia sądu obarczone są jednak pewnym błędem.
Otóż powyższe „fakty” zostały wywiedzione wyłącznie na podstawie zeznań Ireneusza Kopani i jego kuzynki, Urszuli Piotrowskiej.
Nie został ujawniony ani jeden dokument świadczący o rzeczywistym przepływie pieniędzy pomiędzy OUR NEW FAMILY a fundacją Kopani w Polsce.
Tymczasem nawiązaniu kontaktów z brytyjską fundacją oraz prowadzonej w Wielkiej Brytanii akcji charytatywnej towarzyszył nagły wzrost zamożności Ireneusza Kopani.
https://3obieg.pl/bonanza-pod-pyskowicami

Dzięki ustaleniom gliwickiego sądu wiemy już na pewno, że do „charytatywnego bilansu” brakuje ok. 500.000 zł (100.000 GBP).

Najwyższa pora, by zacząć ich szukać!

 

BRITAIN-ECONOMY-BANK-RATE-FOREX-MONEY-GROWTH-INFLATION

fotografie: internet

9.12 2014

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

4 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758