Bez kategorii
Like

GDY KARE KONIE GOTOWE DO DROGI….

31/10/2012
534 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

rozpłakała się we mnie osika niepokoju….

0


  

 

rozpłakała się we mnie osika niepokoju

listopadowe wszystkich świętych zawołanie

knoty klękają z bólu poczerniałe w zniczach

w płomieniach życia nasze kruche trwanie

 

rozpłakała się we mnie biała brzoza smutku

już nieważne są nasze dole i niedole

już nie będzie skrzyżowań zaułków i błądzeń

wzdłuż alei wiedzie przez cmentarne pole

 

ci co jeszcze płomieniem bawią się…to ich prawo

dopóki czas boleśnie dłoni im nie sparzy

każdy jeszcze do końca wierzy w swoją gwiazdę

i zamki z piasku buduje choć ma śmierć na twarzy

 

II

 

bo my już teraz jak srebrne świerki

na które opadł chłodny kurz jesieni

jeszcze promienni nie zagasłą wiarą

ale już pełni…i mroków…i cieni…

 

jeszcze nam w oczach płoną jasne gwiazdy

lecz czasu pająk już je mota w sieci

chociaż nam żebra serca ptak obija

to już jak dawniej wysoko nie wzleci…

 

bo już wysmukli smukłością jesieni

jak stare srebra mroczniejemy w bruzdach

gdy kare konie gotowe do drogi

Anioł wstrzymuje w niecierpliwych uzdach…

 

 

 

0

40i4

NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid

789 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758