Bez kategorii
Like

„Gazeta Wyborcza” zgubiła 6-ciu białoruskich więźniów polityczny

20/06/2012
447 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Wczoraj „Gazeta Wyborcza” napisała o tym, że amnestia na Białorusi prawdopodobnie nie obejmie więźniów politycznych.

0


Chwała "Gazecie", że podejmuje wciąż tę tematykę, ale – zdaje się – coś im się pokikciało. Bo autor publikacji pisze o tym, że w Łukaszenkowskich kazamatach pozostało jeszcze siedmiu "politycznych".

http://wyborcza.pl/1,75477,11963541,Bialoruska_amnestia_nie_dla_politycznych.html
 
Po drodze organ Adama Michnika zgubił kilku z nich, bo ja się naliczyłem kilku więcej. Oto ich lista:
 
Aleś Bialacki – przewodniczący niezarejestrowanego przez białoruskie władze Centrum Praw Człowieka "Viasna" oraz wice-przewodniczący Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH). Na podstawie informacji przekazanych przez Polskę i Litwę, został mu postawiony zarzut oszustwa podatkowego na dużą skalę. Bialacki został skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności w więzieniu o zaostrzonym rygorze, konfiskatę mienia oraz grzywnę w wysokości 721 milionów rubli białoruskich.
 
Siarhiej Kawalenka – białoruski działacz społeczny, członek opozycyjnej Partii Konserwatywno-Chrześcijańskiej „Białoruski Front Ludowy”. W  prawosławne Boże Narodzenie 2010 roku wywiesił opozycyjną biało-czerwono-białą białoruską flagę na 40-metrowej choince w Witebsku. Za ten gest solidarności i przywiązania do demokratycznych wartości i symboli narodowych, Kawalenka został surowo ukarany – skazano go na karę 3 lat tzw. „chemii” w miejscu zamieszkania. Za złamanie zasad odbywania kary został aresztowany 19 grudnia 2011r. i skazany na 25 miesięcy więzienia.
 
Dzmitrij Daszkiewicz – lider organizacji „Młody front”, рrzebywa w miejscu zatrzymania od grudnia 2010 roku. W marcu 2011 skazany został na 2 lata kolonii karnej za udział w pokojowej demonstracji po wyborach prezydenckich.
 
Eduard Lobau – działacz „Młodego Frontu”, został skazany na cztery lata kolonii karnej o zaostrzonym reżimie. Zatrzymano go razem z szefem organizacji, Dzmitrijem Daszkiewiczem, jeszcze dzień przed wyborami. Oskarżono go o pobicie przypadkowych przechodniów. Obrońcy praw człowieka uznali sprawę za polityczne prześladowanie działaczy opozycyjnych.
 
Paweł Siewiaryniec – działacz społeczny, członek Zarządu Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, jeden z założycieli „Młodego Frontu”. Podczas wyborów prezydenckich w 2010 roku był mężem zaufania Witala Rymaszeuskiego. Siewiaryniec został zatrzymany po pokojowej demonstracji w Mińsku przeciwko sfałszowaniu wyborów i skazany na 2 lata ograniczenia wolności, nazywanej "chemią".
 
Mykoła Statkiewicz – kandydat na prezydenta w wyborach 2010 r. Lider białoruskiej partii socjaldemokratycznej „Ludowa Hramada". Uczestniczył w demonstracji w Mińsku przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich wieczorem 19 grudnia 2010 roku. Został skazany został na 6 lat kolonii karnej. W styczniu 2012 roku przeniesiono go do więzienia zamkniętego w Mohylewie (o zaostrzonym rygorze). Ma tam spędzić kolejne trzy lata. Wyrok został uzasadniony tym, że Statkiewicz "nie poddaje sie resocjalizacji w kolonii" i dopuszcza się „złośliwych wykroczeń”.
 
Mykoła Autuchowicz – został skazany 6 maja 2010 roku na pięć lat i dwa miesiące więzienia, z artykułu 295. kodeksu karnego, dotyczącego nielegalnego handlu bronią, amunicją i materiałami wybuchowymi, w związku z tym, że w jego sejfie znaleziono pięć nabojów do broni myśliwskiej. Podczas procesu oczyszczono go z zarzutu „przygotowania zamachu terrorystycznego” przeciw szefowi grodzieńskiego komitetu wykonawczego, Uładzimirowi Sawczance i wiceministrowi Wasilowi Kamianko, a także z udziału w podpaleniu domu byłego szefa policji w Wołkowysku. Obrońcy praw człowieka podkreślają, że Autuchowicz jest więźniem politycznym, a zarzuty wobec niego zostały sfabrykowane z zemsty za jego krytyczne nastawienie względem władz i oskarżenia o korupcję.
 
Ihar Aliniewicz – został zatrzymany przez rosyjskie KGB w Moskwie 28 listopada 2010 r., a następnie bezprawnie przewieziony na Białoruś i osadzony w areszcie mińskiego KGB. Oskarżono go o chuligaństwo w związku z atakiem na ambasadę Rosji w nocy z 30 na 31 sierpnia 2010. Później oskarżono go również o próbę podpalenia jednego z aresztów w Mińsku, ministerstwa obrony, mińskiego kasyna Sznagri-la, oddziału banku „Mińsk-Moskwa” i budynku federacji Związków Zawodowych. W 2011 roku został skazany na osiem lat pozbawienia wolności. Białoruski Komitet Helsiński i Centrum Obrony Praw Człowieka „Viasna” uznała Aliniewicza za więźnia sumienia z powodu rażących naruszeń podczas procesu.
 
Mykoła Dziadok – został zatrzymany 3 września 2010 roku pod zarzutem ataku na ambasadę Rosji w nocy z 30 na 31 sierpnia 2010. Podobnie jak Ihar Aliniewicz  został również oskarżony o próbę podpalenia jednego z aresztów w Mińsku, ministerstwa obrony, mińskiego kasyna Sznagri-la, oddziału banku „Mińsk-Moskwa” i budynku federacji Związków Zawodowych. W 2011 roku został skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności.
 
Aleksandr Franckiewicz – w 2011 roku został skazany na 3 lata pozbawienia wolności. Oskarżono go podobnie jak Aliniewicza i Dziadoka pierwotnie o atak na ambasadę Rosji w nocy z 30 na 31 sierpnia 2010. Potem został również oskarżony o próbę podpalenia jednego z aresztów w Mińsku, ministerstwa obrony, mińskiego kasyna Sznagri-la, oddziału banku „Mińsk-Moskwa” i budynku federacji Związków Zawodowych. 
 
Jauhien Waśkowicz – członek niezarejestrowanej partii "Białoruska Chrześcijańska Demokracja " i "Młodego Frontu". W czasie kampanii prezydenckiej 2010 roku  wspierał kandydata na prezydenta z Vitalija Rymasheuskiego. 18 maja 2011 został skazany na 7 lat kolonii karnej  za próbę podpalenia budynku KGB w Bobrujsku na Białorusi. Incydent, który miał miejsce w 2010 roku, przyniósł straty o równowartości ok. 200 złotych.
 
Artiom Prakapienka – 18 maja 2011 wraz z Jauhienem Waśkowiczem i Pawałem Syramałotauem został skazany na 7 lat kolonii karnej za próbę podpalenia budynku KGB w Bobrujsku na Białorusi.
Pawał Syramałotau podobnie jak Jauhien Waśkowicz i Artiom Prakapienka,  został skazany na 7 lat kolonii karnej za próbę podpalenia budynku KGB w Bobrujsku na Białorusi.
 
No to jak? Ilu w końcu mamy tych "politycznych"? Trzynastu czy siedmiu?
0

Marek Migalski

283 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758