Herr Szajse, pardon Schulz, przymusza nas do sprzedaży wiązanej. Żąda jak Adolf otwarcia korytarza z Niemiec do Polski tym razem dla migrantów Islamskich, nazywając go teraz „korytarzem humanitarnym”.
Nieudacznik Schultz, który jak nasz Petru nie potrafi zarządzać własną neonazistowską partyjką SPD, bezczelnie usiłuje dyktować Polsce oraz Węgrom warunki członkostwa w Unii Europejskiej.
„Wodzą nas za nos. UE jest wspólnotą prawa, a nie supermarketem, w którym każdy wybiera to, co mu pasuje”. Mlaskotał pod nosem Martin Schulz.
Prawda jest taka, że pełnoprawnych członków wspólnoty europejskiej a to Niemcy usiłują dawać na prztyczki w nos przy tym wodząc nas na sznurku.
Niemcy ograniczą swoje wpłaty do przyszłego budżetu Unii Europejskiej, jeżeli kraje korzystające z funduszy, takie jak Węgry i Polska, nie pomogą w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego mówił Schulz.
Czyli przymusza nas do sprzedaży wiązanej. Do nie swoich pieniędzy usiłuje dokleić jakieś łajzy zwane ” uchodźcami”, których Niemcy zaprosili do siebie nikogo o zdanie nie pytając, a teraz tych, co są dla nich nieprzydatni, usiłują dołożyć jako bonus w handlu wiązanym. Takie praktyki są zabronione.
A jeśli według indywidualnego uznania jakiegoś kraju członkowskiego Unii można ograniczyć wpłaty do przyszłego budżetu Unii Europejskiej, to i Polska może ograniczyć swoje spłaty w takim samym stopniu, w jakim ograniczony zostanie należny nam udział w budżecie EU.
Historia uczy że nigdy nikogo niczego nie nauczyła. Szczególnie Niemcy to tępaki oporne na naukę. Już usiłowali z okupowanych krajów zwozić ludzi na roboty przymusowe. Teraz zastosowali inny przymus i inny rodzaj okupacji.
Był już jeden taki z wąsikiem, który stawiał Polsce ultimatum i żądał „korytarza”. Teraz jest jego następca, który żąda korytarza do Polski dla „najeźdźców Islamskich” wydalonych z Niemiec.
Nie poddaliśmy się wtedy nie poddamy się teraz, niezależnie od tego co bredzi Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowska. Bez krótkiego wąsika i ząbka, ale czy w tramwaju do którego wsiadła nie był to wagon: Nur für Deutsche?