"Wcześniej blogerzy nie wiedzieli, jak nazywa się FYM. I nie byli tym zainteresowani. Pierwszymi, którzy twierdzili: FYM = dr Przywara byli: MatkaKurka, Coryllus i Toyah. To było 22 czerwca br." Informację tę podałem, ufając zanadto swej pamięci, więc wkradły się nieścisłości, które – opierając się na uwagach Pana Ravena – chcę teraz sprostować:
— Dr Przywara był pierwszą osobą, która ujawniła swą tożsamość 22 czerwca br. w notce "Here is the news for GRU" ("Paweł Przywara, do wczoraj: Free Your Mind").
— Toyah i MatkaKurka napisali swe notki w tej sprawie następnego dnia, tj. 23 czerwca, a Coryllus wypowiadał się dopiero w lipcu na ten temat. Za tę niezamierzoną pomyłkę pragnę tu przeprosić Panów: Toyah, MatkaKurka i Coryllus.
Pomyłka ta wywołała falę oburzenia u blogera @Traube, który już siedem tygodni temu dał mi się mocno we znaki. Pod omawianą notką zamieszczoną w portalu niepoprawni.pl czytam takie oto zdania o sobie, napisane przez @Traube:
"Uważam białasa za postać szemraną", "nie dziwi mnie, że białas coś insynuuje", "jest gnój, który ich obu oskarża o ohydne zachowanie", "nie zauważyłem Twojej reakcji na blogu tego gnojka", "ten człowiek bezczelnie kłamie i obraża".
Są jeszcze porównania do Palikota, jest kontekst syna Wandy Nowickiej, NKWD oraz portali randkowych. Są określenia, które mają mnie dotyczyć: "pełnia chamstwa, pełnia tępoty, szczyty nieuczciwości, typ nielota, kłamca, manipulator, łobuz" itp. Jest też "twór internetowy zygmuntbiałas". Tak mówi nick o konkretnej osobie, która nazywa się Zygmunt Białas, jest nauczycielem języka niemieckiego, mieszka w Opolu.
Zarchiwizowałem tym razem wszystkie wypowiedzi pod odnośną notką. Część z nich została dziś wymazana (więc jednak da się kasować, Panie Hun?). Proszę Administrację Niepoprawnych o informację, czy @Traube został wykluczony z portalu. Jeśli nie, to proszę o wyjaśnienie, dlaczego tak jest.
Albo też proszę nic nie wyjaśniać, tylko odblokować mi mój blog.