Fraszki niepolityczne (3)
17/04/2012
390 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Dziś temat: Parlament, partie, politycy krajowi. Następne fraszki już się pichcą i pojawią się, kiedy uzbiera się stosowna seria, możliwie też tematyczna.
Strach przed fraszką
Boi się mrówka
Trzęsie się słoń
Bo celna fraszka
To dobra broń
Kryteria polityczne
Jeżeli jesteś osłem
Pewno cię zrobią posłem
A jeśli jesteś zerem
To zrobią cię premierem
460
Zapytam mało uprzejmie:
A dużo tych osłów w Sejmie?
Funkcja diety
Posełkowi w żłoby dano
I głosować ZA kazano
Majatki polityków
Tak powstaje kasa
Jak zeznawał Masa
Zasada na urzędzie
Tak długo się kradnie
Póki się nie wpadnie
Końska refleksja
Po co mu buty
Skoro jest kuty
I to na cztery nogi
Kopytko osła
To stopa posła:
Tylko mu przypiąć ostrogi
Poseł w podróżach
Najbardziej lubię
Ze światem współpracę:
Nic nie muszę umieć
Jeżdżę i nie płacę
Na Sejm i Senat
Więcej mi szkoda atramenta
By pisać fraszki na PAPLAMENTA
Na PO
Wyżłobiono w platformie koryto
I w nim wszystkie programy ukryto
Na PIS
Dlaczego formacja ta kona?
Bo Polska jest nią zmęczona
Na SLD
Ich lewicowość
Tyle ma czerwieni
Co dziewka uliczna
Gdy się zarumieni
Na PSL
To są świetni politycy
Ssać umieją z wielu cycy
Na PJN
Ciekawe, co tam się dzieje
Że klub im tak szybko topnieje
Na partię Walikonia
Ileż to było roboty
Uzbierać aż tyle hołoty
Na pewną parę
Łączymy się w Bulu z polotem
Jak wdzięk łączy się z Kaszalotem
Tusk wobec Merkel
Tak się ma do Kancleriny
Jak król Staś do Katarzyny
Na kózkę
Gdyby kózka nie skakała
To by nóżki nie złamała
Gdyby głosowała kózka
To na pewno nie na Tuska
Psychiatra o Ryżym
Od dawna mnie w nim zachwyca
Klasyczna, głęboka nerwica
Przepis na wodza
Weź pięć kompleksów i cztery fobie
Ambicji więcej niż starczy tobie
Weź pół rozumu, złości półtora,
I masz psychiczny portret Kaczora
Na Ziobrę
Z ziobry Adama powstała Ewa
A ta formacja z jakiego drzewa?
Na Walikonia
Choć polityczny jest to śmieć
Chciałby u żłobu udział mieć
Na Sikorskiego
Sekret tej kariery wcale nie jest błahy:
Ma on tu dorzynać ostatnie watahy
Na Rostowskiego
Oto ministra program Vincenta:
Ogolić wszystkich nas co do centa
Na ministerstwo sprawiedliwości
Czy to wina jest Gowina
Że się prawo tak nagina?
Na Niesiołowskiego
Skarżyła się już Anastazja
Więc jest i przypomnieć okazja:
Czy jad się toczy, czy piana,
Wciąż cuchnie z ust tego pana
Na Kalisza
Połowa wszystkich noworodków
Z twarzy mi jego przypomina
Jakich używać musi środków
Że żadna mu nie wypomina?
Na Bartoszewskiego
Gdyby założył swój antykwariat
Byłby tam naraz Antyk i Wariat
Na panią Grodzką
Całując w rękę
Czułbym udrękę
Na Kwacha
Gdy skończyła się gorzała
To i goleń wydobrzała
Na Olechowskiego
Kto w Bilderbergu jeszcze pamięta
Że go wysuwał na prezydenta?
Z historii PO
Rokita
I kwita
Skrupuły fraszkopisa
Czasami mam zmory nocne
Czy fraszki nie są za mocne
(Bodzio)