Bez kategorii
Like

Frantuski łącznik

27/12/2012
531 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Hollywood ma swego „Francuskiego łącznika”, Polska też swojego ma – Frantuski, a raczej Don-Fran-Tuski łącznik się nazywa. Od Donalda Franciszka Tuska, który dyktuje i narzuca podziały lub sam osobiście dzieli co się da by….

0


w wygodnych sobie momentach występować w szlachetnej roli zjednoczyciela rzekomo zwaśnionych, czyli łącznika. Mężyk stanu i  mąż Małgosi w jednym urasta wtedy do męża stanu, męża opatrznościowego i wyzwoliciela Polaków spod jarzma podziałów.

Cwane, nie ??

Dlatego mamy pijarowski wymysł w postaci „wojny polsko-polskiej”,  w której naprzeciw idących z duchem czasu wyznawców grillowania boczku, karkówki, kiełbasek, kaszanki, cebuli i papryki, podlanych browarkiem, stawiani są archaiczni, zapleśniali wyznawcy  patriotycznych inicjatyw jak przydawanie należnej rangi polskiej historii, polskim bohaterom, polskim tradycjom i w ogóle wszystkiemu temu co rzeczony mężyko-mąż  skategoryzował jako „polskość to nienormalność”.

Dlatego mamy podział w episkopacie na np.nyczowców i dydyczo-głódziowców.

Dlatego mamy podział rodzin smoleńskich na belwederskie i pozostałe.

Dlatego mamy podział na partię rządzącą i jej satelitów oraz na opozycję choć gdy partia rządząca była kiedyś nierządząca i zwała się potocznie opozycją to jakoś nikt podziałem tego nie nazywał. Poza tym jest to zjawisko tak nagminne w świecie i normalne, że nikomu nie przyszło do głowy nazywać je podziałem. Może dlatego nikt w Polsce pojęcia nie ma dlaczego w Polsce jest postrzegane jako patologia…

Dlatego mamy podział na mowę miłości typu „dorżniemy watahy”, „wypatroszymy Kaczyńskiego” itd. i na mowę nienawiści i… tu właściwie mam poważny problem – jak zacytować jątrząco milczącego Jarosława Kaczyńskiego ? Ten podział jest wg rządzących tak drastyczny, że aż zachodzi pilna potrzeba stworzenia ustawy o zakazie używania tej drugiej pod groźbą kary.

Dlatego mamy podział na  polityczną „lewicę” i „prawicę”, nad czym Donald Tusk sobie teatłalnie  dłamatyzuje i leje kłokodyle łzy (Olbłychski chyba go uczył tej sztuczki), dając do złozumienia, że łozłam jest potężniejszy i głębszy niż Łów Małiański nad czym on bałdzo boleje bo nie może sobie przez to życia ułożyć. Takie ble ble ble….

Wg mnie insynuacje Tuska, że lewica i prawica to drastyczny podział, są i sztuczne i kompletnie pozbawione logiki bo np. – Tusk ma dwie ręce ? Ma – lewą i prawą. Obie są jego ? Jego. No to gdzie ten podział… Ja rozumiem, że podział by miał miejsce  gdyby premier był tak uprzejmy i pewnego dnia się rozrąbał od stóp do głów na pół. Wtedy  byłby to prawdziwy podział. Niestety – póki co premier jest tylko POrąbany, a nie ROZrąbany, zatem o jakim podziale  w ogóle mowa ? Po co wmawiać takie dyrdymały  Polakom ? Nie za wiele tego kitu premierskiego ?

Niestety, premier tak  musi   bo  bez  podziałów to normalnie umarł w butach – permanentna chandra albo histeria. A jak podziały są to premier jest cały w skowronkach bo – ale o tym za chwilę, no i ma tylko same korzyści. Na ten przykład – jak narobi obciachu i władza mu się wymyka spod kontroli, słupki poparcia zaczynają spadać to co robi premier Tusk ? Zauważyliście, że bierze się za likwidację podziałów  między Polakami ? Występuje wtedy w telewizjach  (kiedyś nawet w wyborczej pisywał), występuje w spotach, apeluje do Polaków i  błaga o pojednanie – nie dzielmy  się, panie dzieju,  bo przecież mamy tylko siebie, tyle możemy razem !

I wtedy szafa gra, słupki poparcia fruuuuuuuu w górę,  lemingi nie czują się osierocone i zaraz w ankietach CBOS czy innej agencji na 800 przepytanych czy popierają politykę premiera – 801.999 odpowiada, że popiera.. Wtedy premier zaczyna puszyć się jak paw, czuje się jak Conan zwycięzca, mąż opatrzności bo przecież cyfry mówią same za siebie, że pojednał Polaków. I oczywiście  hurrra, Halicki z Niesiołowskim i Palikot z panem Anną Grodzką, min.Nowak z posłem Biedroniem padają sobie w objęcia bo pan premier pojednał, znów pojednał Polaków, ach co za geniusz !… I co wtedy robi ten geniusz ? Ano, cały happy z nowym zapałem bierze się za… rozpieprzanie kolejnej dziedziny polskiej gospodarki w ramach zacieśniania połączeń Polski z Unią Europejską. Lemingi na to nie zwracają uwagi bo zajęte są cmokaniem z zachwytu jaki to ich premier zdolny bo rozłam już prawie, prawie był ale dobry wujek Donald w porę zareagował i siup, rozłam zażegnany.

I jest na jakiś czas spokój.

Jeszcze inne korzyści z tego pan premier ma. Raz – ma powód do częstszego demonstrowania ojcowskiej troskliwości o społeczeństwo i dwa, że jest super trendy jako, że  pojednania ostatnio są u nas bardzo na czasie.

I co – nie jest premier Tusk łącznikiem ? Jest. Ten hollywoodzki niech się schowa !

 

…Tu właściwie miałam skończyć notkę o polskim Don-Fran-Tuskim łączniku, tym polskim twardzielu, przy którym taki Gienek  Hackman albo Roy  (czemu nie Rój ?) Scheider to pikusie, normalnie wysiadają, ale zahaczyłam temat pojednań to jeszcze chwilę poględzę, tym bardziej, że  powód jest…

Otóż szykuje się nam kolejne i to całkiem niedługo bo na Trzech Króli. Pani Rzecznik Praw Obywatelskich zaproponowała właśnie byśmy się w tym dniu pochylili nad uchodźcami –   "Chciałabym, aby Święto Trzech Króli stało się w Polsce dniem związanym z uchodźcami przebywającymi w naszym kraju, dniem, kiedy osoby takie będziemy otaczać szczególną troską".

Trochę to dziwne bo uchodźcy raczej bardziej potrzebują pochylania się nad nimi na codzień, a nie tylko raz w roku od święta ale tako rzekła pani RPO. Uważam również, że specjalnie nie widać by byli oni jakoś szczególnie dyskryminowani, wyalienowani ze społeczeństwa naszego by z tego powodu jakoś szczególnie się nad nimi pochylać, jednać i w ogóle bo np. o wiele gorzej jest z polskimi wygnańcami w Kazachstanie, którzy chcieliby powrócić do Polski ale nie dostają od niej zgody na repatriację i żeby być bliżej niej, osiedlają się np. w Kaliningradzie. To przede wszystkim im należy się jakieś zadośćuczynienie i pochylenie się nad ich losem za macosze traktowanie, tylko że… oni są polskimi patriotami, a tacy w obecnej Polsce nie są mile widziani !

Ale wracam do uchodźców i niejasnego powodu czekającego nas kolejnego pojednania bo gdy takiego nie widać to trzeba poszukać drugiego dna…

W tej historii raczej specjalnego wkładu Don-fran-tuskiego łącznika  nie widzę, chyba, że w skromności swej dyskretnie dyryguje zza kotary bo coś ostatnio po chryi Sikorskiego z wrakiem nie chce zbyt rzucać się w  oczy Putinowi. Za to upatruję tu bardziej palec drogiego Bronisława  (lub głęboki rewerans pani RBO w jego stronę z tylko jej znanych powodów) gdyż  jego prosowieckie sentymenty i chęć przypodobania się kremlowskim towarzyszom nie są żadną tajemnicą, a że uchodźców zza naszej wschodniej granicy mamy w Polsce multum i…  6 stycznia przypada prawosławne Boże Narodzenie to chyba staje się jasne, że nie chodzi tu o żadnych uchodźców, a zwyczajnie o złożenie przez polską elitę elit kolejnego hołdu Putinowi …   

 

 

http://wpolityce.pl/wydarzenia/43499-rpo-chce-by-swieto-trzech-kroli-bylo-dniem-troski-o-uchodzcow-czyzby-politycy-znalezli-sposob-na-podpiecie-sie-pod-orszak-trzech-kroli

 

http://naszdziennik.pl/mysl/19046,dlaczego-polska-nas-nie-chce.html

 

0

contessa

widziane okiem skrzypka na dachu... Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart

227 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758