Zebrani po raz kolejny przypomnieli Andrzejowi Dudzie, że podczas swojej kampanii prezydenckiej obiecywał kompleksowe rozwiązanie problemu kredytów we frankach szwajcarskich. Nie chodziło bynajmniej o indywidualne kierowanie spraw do sądów, które obecnie rekomenduje się kredytobiorcom. Protestujący stwierdzili, że liczyli na uczciwość polityków, tymczasem teraz widzą, że „z ustawowych rozwiązań systemowych nic nie będzie” – jak stwierdził Andrzej Zalewski z Ruchu Obywatelskiego Frankowcy.pl. Przedstawiciele Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu ponowili, by w takiej sytuacji po prostu przestać raty kredytów. Do takiej formy protestu zachęcają od jesieni.
Delegacja protestujących przekazała prezydentowi list i książkę o Pinokiu, po raz kolejny nawiązując do jego niespełnionych obietnic z kampanii. Tymczasem Kancelaria Prezydenta tłumaczyć się specjalnie nie zamierza. W opublikowanym na swojej stronie komunikacie stwierdza, że „Prezydent RP cały czas opowiada się za całościowym i korzystnym dla kredytobiorców rozwiązaniem systemowych problemów, jakie wywołują kredyty indeksowane i denominowane w walutach obcych”. To, że owe „opowiadanie się” prezydenta przyniosło dotąd marne efekty, pominięto milczeniem.
Podkomisja sejmowa ds. kredytów frankowych ostatnio spotkała się w lutym. Rozmawiała o projektach Kukiz’15, Platformy Obywatelskiej i prezydenckim. Właśnie on uzyskał przychylność wiceministra finansów Piotra Nowaka oraz goszczącego na obradach przedstawiciela NBP. Potem jednak pracę stanęły, bo nie ma jeszcze wyliczeń Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących potencjalnych skutków przyjęcia każdej z ustaw.
Autorstwo: AR
Źródło: Strajk.eu