Fajny film wczoraj widziałem. Momenty były ?

No masz…, najlepiej jak ta Charli, znaczy się to ona była, choć do końca sam nie wiem, bo nawet sowiecki żołnierz jej się przestraszył, no więc najlepiej, jak ona mówi: ty jesteś Żydówka, bardzo CIę przepraszam, ale muszę wydać Ciebie na śmierć.Ja, jak tylko przeczytałem opowiadania Borowskiego to wiedziałem, że to nie może być prawda, te jego opowiadania, cały ten Holocaust, to jest agitka, no i jeszcze Nałkowska powypisywała te bzdury w – zaraz, zaraz  –  Medalionach, co za kurna tytuł, jak z menu nazistowskiej restauracji, prowadzonej przez Niemca, tfu nazistę przecież, na zmywaku Bułgar, Węgier i Słowak. Medalion z Polaka raz, medalion z Żyda dwa, medalion z Cygana trzy. A widzieliście, jak ten dowódca polskiego AK rozpoznawał Żydów na węch […]

No masz…, najlepiej jak ta Charli, znaczy się to ona była, choć do końca sam nie wiem, bo nawet sowiecki żołnierz jej się przestraszył, no więc najlepiej, jak ona mówi: ty jesteś Żydówka, bardzo CIę przepraszam, ale muszę wydać Ciebie na śmierć.Ja, jak tylko przeczytałem opowiadania Borowskiego to wiedziałem, że to nie może być prawda, te jego opowiadania, cały ten Holocaust, to jest agitka, no i jeszcze Nałkowska powypisywała te bzdury w – zaraz, zaraz  –  Medalionach, co za kurna tytuł, jak z menu nazistowskiej restauracji, prowadzonej przez Niemca, tfu nazistę przecież, na zmywaku Bułgar, Węgier i Słowak. Medalion z Polaka raz, medalion z Żyda dwa, medalion z Cygana trzy.

A widzieliście, jak ten dowódca polskiego AK rozpoznawał Żydów na węch ? Tak nosem pociągał i już wiedział. Żyd, albo nie Żyd. Raz się zawahał. Jak do pociągu biegł. Wpierw powystrzelał jego esesmańską eskortę, broń Boże tylko niech nikt teraz nie pomyśli, że niemiecką, esesmańską, esesmańską – piszę przecież wyraźnie. Ja widziałem, tam byli Łotysze, LItwini, Ukraincy, maszynistą był Polak, Niemca nie widziałem, a ten z AK podchodzi do pociągu i jeszcze drzwi wagonu nie otworzył, a już grymas taki antysemicki na twarzy miał, oj miał. Taki sam, jak ci z eskorty pociągu. No braterstwo broni do kurwy nędzy obowiązuje, co nie ?

Najlepiej jak któryś z tych porządnych Niemców musiał kogoś zabić. Jak to na wojnie. Porządnego Niemca zżerał przecież dylemat. Słuchać tych paru złych hitlerowców, demonicznych nazistów, co to w swych wyglancowanych mundurach rodem z science fiction narzucili swą wolę reszcie porządnych Niemców. No to jakiś kosmos musi być. No więc jak taki porządny Niemiec musiał zabić wroga, to najpierw patrzył swymi oczami długo i przeciąglę, żeby zaznaczyć że się waha i ma nie byle jaki dylemat, przy czym taki Niemiec nigdy nie jest blondynem z niebieskimi oczami, nigdy nie jest ubermenschem, on jest nawet ciut podobny do swego przyjaciela Wiktora z kręconymi włosami, on ma nawet podobne rozterki ! Ten porządny Niemiec cały czas ma w głowie niedolę swego żydowskiego przyjaciela wystawionego na poniewierkę po polskich bezdrożach. Horror doprawdy. Przecież tam czai się na niego polskie AK !

W polskiej telewizji po emisji serialu Nasze matki, nas ojcowie, była dyskusja z udziałem niemieckich konsultantów owego filmu. Pewien berliński profesor, ponoć ekspert, powiedział że były też w Polsce w tym czasie również dobre partyzanckie oddziały. Te lewicowe, dodał. No przynajmniej wiemy kto był wówczas sojusznikem Hitlera.