Ten tytuł nie jest prowokacją, kpiną, czy szyderstwem. To … cytat! Akurat w samym szczycie afery refundacyjnej, za którą bezpośrednio odpowiada była minister zdrowia, ukazał się kolejny numer periodyku „Świat Elit” z Marszałek Sejmu na okładce (…)
Ten tytuł nie jest prowokacją, kpiną, czy szyderstwem. To … cytat! Akurat w samym szczycie afery refundacyjnej, za którą bezpośrednio odpowiada była minister zdrowia, ukazał się kolejny numer periodyku „Świat Elit” z Marszałek Sejmu na okładce i takim właśnie podpisem. Cóż, „Ewa Kopacz – marka sama w sobie” to pasuje na okładkę, ale nijak się ma do życia. A może redakcja „Świata Elit” przetestuje na swój wazeliniarski, że aż żenujący slogan, choćby reakcję lekarzy, aptekarzy? Niech wyśle do nich darmowe egzemplarze – zaraz na pewno zablokuje się skrzynka mailowa „SE”. Bo tyle będzie entuzjastycznych reakcji ludzi z branż, za które do niedawna odpowiadała w rządzie Tuska Ewa Kopacz. A może wydawcy przejdą się z naręczami swojego czasopisma po przychodniach i stojącym w kolejkach pacjentom zaczną wręczać ów egzemplarz sławiący eksminister… może ujdą z życiem, ale chyba nie ze zdrowiem…
„Świat Elit” od lat robi dobrze obozowi władzy. Teraz jednak – ze względu na aferę refundacyjną i jej skutki – przegiął pałę. Tak kończą wazeliniarze.