Jest to skrót notki mówiącej o przygotowaniach do Euro2012. Zastanawiam się w niej, czy opóźnienia to tylko efekt bałaganu?
"Biały słoń" to kłopotliwy dar, którego nie sposób sie pozbyć, Wydaje się, że czymś takim są przygotowania do Euro2012. Już w sierpniu 2010 ukazał sie raport NIK, mówiacy, że są one "w lesie". Rząd gorąco wtedy temu zaprzeczał. W ostatnich 10-ciu dniach wyszło szydło z worka. Okazało sie, że budowa stadionu w Gdańsku jest opóźniona, a schody Stadionu Narodowego w Warszawie – wadliwie wykonane. Odwołuje się przewidziane imprezy. Feusette w "Uważam Rze" zamieścił satyryczny tekst opisujacy przypuszczalny przebieg inauguracji Euro2012. Drugiego czerwca Tusk wezwał Grabarczyka, by wspólnie zastanowić się nad ewentualną rezygnacją chińskiej firmy COVEC z budowy autostrady A2 i zmianą wykonawcy Stadionu Narodowego. Zamiast impulsu modernizacyjnego mamy rozgrzebane budowy.
Zastanawiam się , czy to wszystko jest rzeczywiście tylko efektem bałaganu. Sądzę, że istnieją siły którym zależy, by wspólne przedsiewziecie Polski oraz Ukrainy zakończyło się klapą. Należy do nich na pewno lobby prorosyjskie.
Dzisiaj w portalu wyborcza.pl ukazał się sondaż, w którym 60% respondentów uważa, że przygotowania do Euro2012 idą źle, a tylko 22%, że dobrze. 18% nie ma wyrobionego zdania. Aż 75% sądzi, że nasza reprezentacja nic na tych mistrzostwach nie osiągnie.
Pełna wersja tej notki ze szczegółami oraz linkami jest /TUTAJ/…..