Erzac, proszę nie śpiewać
07/02/2012
464 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Albo… jak kto woli.
SZUKANIE
Gdy ogarniasz jasnym spojrzeniem
Płachtę zieleni za oknem i nieba kąt,
Gdy zanurzasz stopy w zimnym potoku –
Spłukujesz grzech i zmęczenie.
Wtedy wiesz, że urodziłeś się po to,
Żeby życie nie było Golgotą.
Wtedy wiesz, że to znak z nieba,
Wszak mądrość jedynie nas zmienia.
Gdy do rozgrzanego piasku
Tulisz policzek, rozkosznie
I czujesz oddech ziemi, gdy –
Bezgłośnie pulsuje o brzasku.
Wtedy wiesz, że urodziłeś się po to,
Żeby życie nie było Golgotą.
Wtedy wiesz, by jadu w sobie nie mieć,
A dziadów ziemię trzeba strzec.
Każdego dnia urodzajnie cię wzbogaca
Każdym listkiem, przestrzenią łąk,
W kosmos spoglądasz jak w tremo –
Iluzja to czy wiara, więc coś nas nie zatraca.
Wtedy wiesz, że urodziłeś się po to
Żeby życie nie było Golgotą.
Wtedy wiesz, trawa szeleści pod stopą
Bosą, gdy idziesz szukać miłość młodą.