Frank szwajcarski mimo zaklinania i optymistycznych prognoz bankowych „ekspertów” „produkujących się” w telewizji znowu zwyżkuje i przekroczył poziom 4zł.
A miało być tak pięknie!
Jeszcze w 2008r ekonomista Ryszard Petru („bezinteresownie”, czy z „niewiedzy” – to pozostawiam do rozstrzygnięcia czytelnikom) zachęcał do brania kredytów we frankach:
.
.
„Mogę pospekulować, że branie kredytów we frankach jest dobrym pomysłem. Zwłaszcza że inflacja w Szwajcarii spada i nie ma oczekiwań, by stopy w Szwajcarii mogły wzrosnąć, w związku z czym oprocentowanie kredytów w tej walucie nie wzrośnie.”
.
Zapomniał tylko dodać, że co prawda w Szwajcarii inflacja spada, ale UE oficjalnie zapowiada dodruk euro na wykup obligacji PIGS, co na tysiące kilometrów pachnie inflacją powiązanej z euro złotówki.
Kilka miesięcy później Petru w pośpiechu przewalutował na złote swój własny kredyt we frankach oczywiście nie powiadamiając o tym fakcie szeroko w merdiach około 600 000 „frankowiczów”, z których część także zapewne na skutek jego zapewnień podjęła decyzję o zadłużeniu się w szwajcarskiej walucie.
.
Wiem, niektórzy młodzi, brali kredyty we frankach, bo banki stawiały ich „pod murem” – albo wezmą kredyt we frankach albo w ogóle go nie otrzymają ponieważ nie mają zdolności kredytowej w złotówkach!?
Już samo takie stawianie sprawy mogło nasuwać podejrzenia, że coś jest nie tak, ale skoro tacy znani „ekonomiści” jak Petru zapewniali…
.
Kiedy w 2014r. frankowicze płacili już ogromne raty, Petru mówił, że:
„Frank nie przekroczy bariery 4 zł. Takie prognozy są oderwane od rzeczywistości”.
.
Powyższą opinię pana Petru pozostawiam również do oceny czytelnikom („bezinteresowność, czy „niewiedza”?).
Czy frankowicze nie powinni teraz wystosować pozwu zbiorowego przeciw Petru o namawianie do niewłaściwego rozporządzenia swoim mieniem.
Tak z ciekawości zastanawiam się ilu z frankowiczów głosowało na pana Petru i jego Nowoczesną.PO?
Pewnie sporo, bo naiwność i głupota chodzą razem, a korzystanie z pozaoficjalnych merdiów denerwujące i zmuszające do myślenia. Dla takich współczucia nie mam. Dobrze im tak, niech wymierają!
Żurek Janusz
Z urodzenia (1949) optymista, z wykształcenia inżynier elektryk (AGH), z zawodu elektronik, z poglądów liberalny (wolnościowy) konserwatysta.
Jeden komentarz