Na terapię Księżyc chodzi.
Mało jada, wręcz się głodzi!
Na terapię Księżyc chodzi.
Mało jada, wręcz się głodzi!
Trwa kuracja dwa tygodnie
I wygląda potem modnie!
Lecz cóż z jego odchudzenia!
Potem rwie się do jedzenia!
To co zrzucił, znów przybiera!
Dwa tygodnie i kształt ZERA!
To sytuacja frustrująca,
Bo co miesiąc Księżyc trąca!
Poszukuje wciąż cud-diety.
Pyta Słonka – swej kobiety.
Ale Słonko pełne ciała
Nie pomoże, choćby chciała!
Jednak jedno akcentuje:
"Ja swą postać akceptuję!"
Księżyc również się już godzi,
Że raz jada, a raz głodzi.
Efekt "jojo" ma pisany
I już nie chce żadnej zmiany!
=;-)