Dzisiejsza debata jest między innymi po to aby pokazać, że środki na WPR i to w wysokości gwarantującej równe wsparcie dla polskiego rolnictwa, są wręcz niezbędne dla polskiej wsi i rolników.
1. Dzisiaj w małej gminie Goszczyn, kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy, odbędzie się debata rolna, podczas której zostanie zaprezentowany program rolny przygotowany przez ekspertów Prawa i Sprawiedliwości.
Wybór tej gminy nie był przypadkowy, gmina jest typowo rolnicza ale jest to rolnictwo na najwyższym europejskim poziomie.
Dominującym rodzajem produkcji jest tutaj sadownictwo, charakterystyczne nie tylko dla tej gminy ale jeszcze kilkunastu innych gmin powiatu grójeckiego, białobrzeskiego i przysuskiego. Ta część województwa jest wręcz nazywana największym sadem Europy.
W debacie będą uczestniczyli eksperci, którzy przygotowywali program rolny PiS, naukowcy z kilku ośrodków akademickich zajmujących się sprawami rolnictwa, przedstawiciele związków zawodowych działających w środowisku wiejskim, a także sami rolnicy.
Debata będzie oparta na programie rolnym (został rozesłany do wszystkich zaproszonych na debatę gości), opracowanym jeszcze w 2009 roku „Nowoczesna polska wieś” a także dodatkowych załącznikach przygotowanych już ostatnio między innymi „O aktualnych problemach w polskim rolnictwie” i „Planie strategicznym utrzymania żywotności gospodarczej i społecznej obszarów wiejskich”.
2. Ten ostatni dokument zawiera 5 celów strategicznych i instrumentów ich realizacji i będzie przez nas wykorzystany do opracowania Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich pod środki finansowe z Wieloletniej Perspektywy Finansowej na lata 2014-2020 (program będzie realizowany w praktyce już po wyborach parlamentarnych w 2015 roku).
Te cele to: poprawa materialnych warunków dla rozwoju obszarów wiejskich; przywrócenie mieszkańców wsi do funkcjonowania w społeczeństwie, otwartym ,konkurencyjnym, informacyjnym; włączenie obszarów wiejskich w obieg gospodarki europejskiej; zbudowanie konkurencyjnego sektora konkurencyjnej gospodarki rolnej i wreszcie zagospodarowanie obszarów wiejskich jako atrakcyjnego miejsca do życia.
3. Tak się składa, że debata rolna odbywa się tuż po wystąpieniu premiera Tuska w Sejmie, poświęconym między innymi jego staraniom o duże środki finansowe z wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020.
Tusk zastosował w nim PR-owską sztuczkę informując, że zamiast o 300 mld zł, które były do tej pory wymieniane, będzie walczył o kwotę o 100 mld zł większą i ta kwota to środki na Wspólną Politykę Rolną.
Tyle tylko, że według tego co zaproponowała jeszcze w czerwcu tego roku Komisja Europejska dla Polski w ramach WPR, te środki powinny być aż o ponad 76 mld zł większe.
W ramach WPR Komisja Europejska zapisała bowiem, ponad 3 mld euro rocznie na dopłaty bezpośrednie (I filar) czyli 21 mld euro na 7 lat i 2 mld euro rocznie na rozwój terenów wiejskich (II filar) czyli 14 mld euro na 7 lat. Razem to 35 mld euro.
Minister rolnictwa ten poprzedni ( Marek Sawicki) jak i ten obecny (Stanisław Kalemba) obiecują wyrównanie dopłat bezpośrednich w starych i nowych krajach członkowskich do średniego w UE w wysokości około 270 euro na hektar (do tej pory w Polsce przypada około 190 euro na hektar). Zrealizowanie tych deklaracji to dla Polski dodatkowo 1 mld euro rocznie na dopłaty bezpośrednie, a więc w ciągu 7 lat, kwota 7 mld euro.
Sumarycznie więc WPR na lata 2014-2020 to dla Polski kwota 42 mld euro, a więc w przeliczeniu na złote (po kursie 4,2 zł za euro) to kwota 176,4 mld zł.
Wygląda więc na to, że rząd Tuska chce w negocjacjach poświecić środki na rolnictwo w nadziei, że wynegocjuje 300 mld zł środków na politykę regionalną, a to pozwoli premierowi ogłosić kolejny sukces negocjacyjny.
Takiemu podejściu do negocjacji budżetowych Prawo i Sprawiedliwość się zdecydowanie przeciwstawia, a dzisiejsza debata jest między innymi po to aby pokazać, że środki na WPR i to w wysokości gwarantującej równe wsparcie dla polskiego rolnictwa, są wręcz niezbędne dla polskiej wsi i rolników.