Dziennikarz „GW”: „Sierp i młot to jednak nie swastyka”
12/06/2012
467 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Rafał Zasuń, dziennikarz „Gazety Wyborczej” broni prawa do używania komunistycznych symboli. Jego zdaniem jest to martwa ideologia, w imię której nikt już nie morduje. Co innego faszyzm i swastyka – twierdzi Zasuń.
Poniżej jego komentarz z dzisiejszej "Gazety Wyborczej"
"Widziałem gadżety dla turystów z sierpem i młotem i czerwoną gwiazdą nie tylko w Rosji, ale także w czeskiej Pradze, w której żyją przecież jeszcze ludzie pamiętający radziecką inwazję w 1968 r. Cieszyły się – zwłaszcza czapki – sporym wzięciem wśród zachodnich turystów. Dlaczego tak się dzieje?
Ewa Milewicz i Jerzy Wójcik krytykują Wojciecha Maziarskiego ("Priwiet druzja"), który wzywa aby Rosjanom pozwolić nosić w Warszawie radzieckie symbole. I pytają czy należy być tak samo liberalnym wobec swastyki?
(…)
Komunizm jako ideologia jest martwy. Nikt dziś w jego imię na świecie nie rozstrzeliwuje burżujów, nie rozkułacza rolników, nie buduje łagrów. Jego symbole należą już tylko do historii, tak jak do historii przeszedł oparty na potwornym wyzysku chłopów Egipt faraonów, tak jak martwe jest imperium starożytnego Rzymu, odpowiedzialne przecież za śmierć i niewolnictwo milionów ludzi i zniszczenie tysięcy miast, tak jak martwa jest ideologia krucjat i Świętej Inkwizycji. Sierp i młot oraz czerwona gwiazda mają dziś dla większości ludzi na świecie taki sam ładunek emocjonalny jak rzymska wilczyca czy czapka frygijska – symbol rewolucji francuskiej. Czyli żaden.
Niestety, nie da się tego samego powiedzieć o faszyzmie. Bandyci spod znaku swastyki wciąż biją ludzi o innym kolorze skóry, bądź innych poglądach, także w Polsce. Faszyzm wciąż ma sporą siłę przyciągania dla tysięcy ludzi w Europie, i a nienawiść i przemoc, którą niesie ze sobą jest groźna.
Rozumiem ludzi dawnej opozycji, którzy walczyli z opresyjnym systemem, i dziś przemarsz w Warszawie Rosjan noszących jego symbole uważają za nietakt. Ale czy pałkarze ZOMO bijący opozycjonistów nosili czerwone gwiazdy? Czy na legitymacjach funkcjonariuszy SB widniał sierp i młot? Bynajmniej. Zomowcy mieli czapki z tym samym orłem, choć bez korony, który dziś jest symbolem RP. Maszerowali pod biało-czerwoną flagą i śpiewali Mazurka Dąbrowskiego.
Nie uczmy Rosjan jakimi symbolami mają się posługiwać kibicując, bo na dobrą sprawę wszystkie ich godła mogą kojarzyć się Polakom źle – począwszy od dwugłowego orła, który przecież jest symbolem XIX wiecznego zaborcy.
Więcej: http://wyborcza.pl/1,75968,11910253,Sierp_i_mlot_to_jednak_nie_swastyka.html