Obszerne sprawozdanie z działalności charytatywnej za rok 2010 przedstawił opinii publicznej episkopat Hiszpanii. Dane hiszpańskiego fiskusa zostały uzupełnione o najnowsze informacje przekazane przez poszczególne diecezje.
Przedstawił je Fernando Giménez Barriocanal, wicesekretarz episkopatu ds. ekonomicznych. Kościelne sprawozdanie odbiło się szerokim echem w hiszpańskich mediach.
Sprawozdanie „ilustruje wielką działalność, jaką rozwija Kościół, i usprawiedliwia użycie środków otrzymanych przez dobrowolny wkład podatników” – powiedział podczas prezentacji Giménez Barriocanal. Choć ocena wkładu Kościoła na rzecz społeczeństwa w kategoriach ekonomicznych jest zadaniem złożonym, to jednak jego działalność w sferze duszpasterskiej, edukacyjnej, kulturalnej i asystencyjnej pozwala państwu zaoszczędzić miliony euro rocznie. Liczby mówią same za siebie: ponad 4 mln ludzi otrzymało podstawową pomoc od Kościoła (jadalnie, przytułki, ofiary przemocy itd.; Kościół, szczególnie podczas panującego kryzysu, zwiększył pomoc dla potrzebujących o blisko 57 proc.; katolickie ośrodki edukacyjne, oprócz przekazywania dzieciom i młodzieży wartości ewangelicznych, pozwalają państwu zaoszczędzić 4, 396 mln euro rocznie; taka sama działalność społeczno-charytatywna, jaką prowadzi Kościół, kosztowałby państwo miliardy euro.
Dziedzictwo kulturalne Kościoła „jest źródłem bogactwa i wartością dla całego społeczeństwa” – podkreślił Giménez Barriocanal. Dla Kościoła oznacza rokrocznie „wielki wysiłek ekonomiczny w jego odnowie, konserwacji i codziennym utrzymaniu”. Natomiast jest namacalne, że „te dobra wnoszą wyraźny wkład w rozwój ekonomiczny regionu z racji ich wielkiej wartości kulturalnej i atrakcyjności turystycznej”. Przykładem może być Santiago de Compostela, które w 2010 r. odwiedziło ponad 270 tys. pielgrzymów. Oznaczało to wzrost PIB w Galicji o 10 proc. (6,138 mln euro) i utworzenie ponad 135 tys. miejsc pracy. Osoby zakonne i świeccy poświęcili innym ponad 45 mln godzin. Do tego trzeba dodać działalność 14 tys. misjonarzy zagranicznych zaangażowanych nie tylko w głoszenie Ewangelii, ale także promocję osoby ludzkiej i obronę jej podstawowych praw.
Od 2008 r. działalność Kościoła w Hiszpanii zależy wyłącznie od ofiar katolików i ludzi dobrej woli. Każdego roku rośnie liczba tych, którzy przeznaczają część kwoty podatkowej na rzecz Kościoła. „Jest to prosty gest, który nic nie kosztuje, ale – jak można zobaczyć w sprawozdaniu – przynosi dużo owoców” – podkreślił Giménez Barriocanal.
Czytaj więcej: http://www.pch24.pl/hiszpania–panstwo-oszczedza-dzieki-dzialalnosci-kosciola-,3586,i.html#ixzz1yZKATNp0
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas