Bez kategorii
Like

Działacze Ruchu Palikota: „Tusk inicjował powstanie naszej partii”

24/02/2012
390 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Dziewięciu działaczy Ruchu Palikota zapowiedziało akces do SLD.
Argumentowali, że powstanie RP zainicjowano w gabinecie Donalda Tuska, by przykrywał wpadki rządu.

0


To osoby, które próbowały się angażować w pracę Ruchu, ale im nie wychodziło – ripostuje Armand
Ryfiński (RP).

"Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że Janusz Palikot i jego ruch nie jest partią lewicową, a ostatnie dni i tygodnie pokazują, że bliżej mu do PO – partii liberalnej niż lewicowej. Dzisiaj z nami są założyciele Ruchu Palikota, którzy chcą przystąpić do SLD, ale też chcą powiedzieć o kulisach powstawania samego Ruchu Palikota" – powiedział na wstępie piątkowej konferencji prasowej rzecznik Sojuszu Dariusz Joński.

Jeden z dziewięciu działaczy, którzy zadeklarowali w piątek wstąpienie do SLD, Mariusz Grzegorczyk, podkreślił, że wszyscy oni zostali "porwani przez ideę", którą Janusz Palikot zaprezentował podczas kongresu założycielskiego swego ruchu 2 października 2010 roku.

Przypomniał, że wszyscy uczestnicy tego spotkania otrzymali wówczas znaczki "stop obłudzie". "Te znaczki miały być symbolem tego, że wchodzimy w nową jakość, że będziemy robili nową partię, że będziemy tworzyli coś, czego jeszcze w życiu politycznym Polski nie było. Dziś wiemy, że partia Ruch Palikota nie powstała w Sali Kongresowej, dzisiaj wiemy, że została ona zainicjowana w gabinecie premiera Donalda Tuska" – oświadczył Grzegorczyk.

Dopytywany co oznaczają te słowa, działacz powiedział, że więcej na ten temat można przeczytać w książce lidera RP zatytułowanej "Ja Palikot". "Tam jest dokładny opis schematu działania" – dodał Grzegorczyk.

Według niego o zamiarze "przykrywania" przez RP niepowodzeń rządu PO świadczą niedawne akcje Palikota np. dotyczące zdjęcia krzyża w sali sejmowej. "Wszystkie akcje, które Janusz Palikot wykonywał i wykonuje do tej pory, mają przykryć problemy, które Donald Tusk ma z rządzeniem" – przekonywał Grzegorczyk.

Ocenił jednocześnie, że dziś jedyną prawdziwą lewicą jest SLD, dlatego też postanowił wstąpić do Sojuszu.

Urszula Starzyk z Małopolski mówiła z kolei, że w Palikocie podobało jej się "menedżerskie podejście do polityki". "Postanowiłam budować nowoczesną Polskę tak samo jak Janusz Palikot (…). Dziś mogę powiedzieć: nie chcę być w prywatnej partii. Chciałam być w ruchu obywatelskim, który buduje nową jakość życia – politykę, która będzie służyła obywatelom, a moim zdaniem to, co robi Palikot dzisiaj obywatelowi nie służy" – podkreśliła Starzyk.

Wśród działaczy, którzy zadeklarowali przejście do SLD, nie ma posłów Ruchu Palikota.

Komentując konferencję Ryfiński powiedział, że osoby, które na niej wystąpiły, nie były liderami Ruchu Palikota, a w większości nie były nawet członkami partii. "Są to osoby jakoś rozczarowane, próbowały się angażować w pracę w naszym Ruchu, ale im nie wychodziło, nie sprawdziły się, w związku z tym część z nich została usunięta, a część w ogóle nigdy do RP nie została przyjęta" – zaznaczył.

Jak dodał, SLD musi drżeć w posadach, skoro takimi osobami stara się podpierać swoje struktury.

(PAP)

0

Aleksander Pi

"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."

1837 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758