A poniżej, przedstawiam Czytelnikom portalu moje uzasadnienie dlaczego tzw. „sprostowania”, które zaznaczono w piśmie wnioskodawcy z 30 marca 2016 roku cudzysłowem, nie mogłem opublikować w żądanej, przez burmistrza Wacława Ligęzę formie (i treści). To uzasadnienie przesłałem oczywiście wcześniej, pocztą elektroniczną, do burmistrza Wacława Ligęzy.
Burmistrz Bobowej
W odniesieniu do pisma z dnia 30 marca 2016 roku, które wpłynęło do mojej redakcji 4 kwietnia 2016 r. (zob. załącznik), w którym wnosi pan o zamieszczenie “sprostowania” oświadczam, że przede wszystkim należy rozważyć zasadność żądania zamieszczenia przedmiotowego “sprostowania”. Zgodnie z art. 31 ustawy z dnia 26.01.1984 r. – Prawo prasowe na wniosek zainteresowanej osoby fizycznej, prawnej lub innej jednostki organizacyjnej redaktor naczelny redakcji właściwego dziennika lub czasopisma jest obowiązany opublikować bezpłatnie:
1) rzeczowe i odnoszące się do faktów sprostowanie wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej;
2) rzeczową odpowiedź na stwierdzenie zagrażające dobrom osobistym, zaś zgodnie z art. 33 ust. 1 redaktor naczelny może odmówić opublikowania sprostowania, jeżeli nie odpowiada ono wymogom określonym w art. 31.
Sprostowanie przewidziane w prawie prasowym oznacza wypowiedź osoby zainteresowanej odnoszącą się do faktów, prostującą nieprawdziwą lub nieścisłą informację (por. wyrok SN z dnia 10.12.2003 r., V CK 95/03). Celem sprostowania jest umożliwienie zainteresowanemu przedstawienia własnej wersji wydarzeń. Ustawodawca nakazując odnoszenie się do faktów zezwala prostującemu wiadomość na przedstawienie opinii publicznej tego, jak te fakty odbiera (wyrok SA w Poznaniu z dnia 24.06.2009 r., I ACa 383/09). Sprostowanie z natury rzeczy służy przedstawieniu przez prostującego jego subiektywnego punktu widzenia (J. Sobczak, Ustawa Prawo Prasowe. Komentarz, Warszawa 1999, s. 309). Sprostowanie prasowe jest wypowiedzią korygującą podane w publikacji prasowej informacje. Domeną sprostowania jest sfera wypowiedzi o faktach (B. Kosmus, G. Kuczyński, Prawo Prasowe. Komentarz, Warszawa 2011, s. 364). Opublikowaniu na podstawie art. 31 prawa prasowego podlegają tylko rzeczowe stwierdzenia, że jakieś obiektywne zdarzenie nie miało miejsca lub określony fakt postrzegany jest przez zainteresowanego inaczej (wyrok SN z dnia 08.02.2008 r., I CSK 375/07). Sprostowanie jest bowiem środkiem prezentacji własnego, subiektywnego stanowiska zainteresowanego co do roztrząsanych na łamach prasy faktów (wyrok SN z dnia 27.03.2003 r., V CKN 4/01).
Proponowane przez pana w piśmie z dnia 30 marca 2016 r. oświadczenie, które miałbym opublikować, nie było sprostowaniem. Nie wskazał pan bowiem, które konkretnie informacje na temat faktów są nieprawdziwe, a także, w jaki sposób według pana przedstawiał się rzeczywisty stan faktyczny. W rzeczywistości sformułował pan wniosek o wycofanie się autora tekstu Macieja Rysiewicza z opublikowanego materiału. Nie przedstawił pan swojej wersji wydarzeń. Tym samym wnioskowana przez pana treść publikacji prostującej nie cechowała się konkretnością, zwartością i jasnością wypowiedzi. Ustawodawca uprawnia zainteresowanego do sprostowania informacji, a nie do dowolnego odniesienia się do informacji. Tym samym wykluczone są w ramach sprostowania wypowiedzi wyłącznie negujące informację bez wskazania alternatywnej – zgodnej z przekonaniem zainteresowanego – wersji rzeczywistości. Wypowiedź zainteresowanego winna oferować konkretną alternatywę dla odnośnej informacji prasowej. Sprostowanie należy ograniczyć wyłącznie do sfery czysto informacyjnej, tj. zawęzić do przekazu o faktach, dających się weryfikować według kryterium prawda/fałsz. Jest możliwe przedstawienie uzasadnienia własnego komunikatu o fakcie, zwłaszcza poprzez podanie innych okoliczności towarzyszących faktowi (B. Kosmus, G, Kuczyński, Prawo Prasowe. Komentarz, s. 365 i 369).
Jednocześnie zwracam uwagę, że kwestionowana przez pana opinia została sformułowana w oparciu o publikowane na przestrzeni lat materiały prasowe, do których jednak nigdy nie wnosił pan żadnych sprostowań. Powyższe zatem oznacza, że opublikowanie nadesłanej opinii w żądanej formie oznaczałoby obejście jasnych i prostych przepisów powołanych również przez pana.
And last but not least! W piśmie z 30 marca 2016 roku, wnosząc o zamieszczenie, jak pan sam to napisał “sprostowania”, próbował pan narzucić autorstwo wypowiedzi ujętej w cudzysłów autorowi tekstu i jednocześnie redaktorowi naczelnemu, co należy uznać za niedopuszczalne na gruncie ustawy Prawo prasowe.
W tym stanie formalnym i faktycznym, biorąc pod uwagę wszystkie wyszczególnione powyżej argumenty, na podstawie art. 33 ust. 1 ustawy Prawo prasowe, odmawiam opublikowania przedmiotowego “sprostowania”.
Jednocześnie oświadczam, że w najbliższych dniach pański list z 30 marca zostanie w całości opublikowany na łamach portalu “Gorlice i Okolice”, wraz z niniejsza odmową zamieszczenia tzw. “sprostowania”, jako bardzo ważny dowód rzeczowy, dotyczący dyskursu publicznego wolnej i niezależnej prasy z przedstawicielem samorządu terytorialnego, tj burmistrzem Bobowej, który, w mojej ocenie, próbuje naruszyć konstytucyjne zasady wolności słowa i wypowiedzi, co stanowi rażące naruszenie obowiązującego prawa.
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny czasopisma “Bobowa Od-Nowa”
www.gorliceiokolice.eu
38-350 Bobowa, Wilczyska 27
Jeden komentarz