Bez kategorii
Like

dylemat BORowika

22/03/2011
429 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

być może są tacy, którzy się zastanawiają, co czuje funkcjonariusz BOR, idący na Krakowskie Przedmieście przeciwko Obrońcom Krzyża i innym tzw. „Pisiorom”.

0


być może niektórzy mogą zakładać, iż część tych żandarmów rządowych jest zniecierpliwiona i czują gniew wobec kłopotliwego z ich punktu widzenia zgromadzenia. a może jedyna irytacja, jaką czują dotyczy, nękających upierdliwymi rozkazami szefów ???

tego nie wiemy….

nie wiemy także, czy czują się bardziej urzędnikami na służbie swego ministerstwa podległego określonej opcji politycznej, czy są neutralni światopoglądowo i obojętni społecznie, czy bardziej utożsamiają się z Ojcem Rydzykiem, czy któryś z nich podskakuje z Jurkiem Owsiakiem, a może wrzeszczy do spółki z Nergalem i wzdycha do Dody.

a może mają wszystko w nosie i po pracy regularnie znieczulają się coraz mocniejszymi dawkami różnorakich używek, żeby nie myśleć, nie analizować, nie oceniać, nie angażować się i nie mieć dylematów – tego także nie wiemy…

domyślamy się, że profesjonalizm wymaga, aby rządowy ochroniarz miał czysty umysł i by był skupiony jedynie na zadaniu – inaczej może pożegnać się ze służbą oraz w konsekwencji z niezłą emeryturką i pracą w renomowanej agencji ochrony. ale może ten wyrachowany materializm ulega czasami przytłumieniu na skutek silnych wzruszeń, może niejeden podwładny Janickiego, słuchając np. Suplikacji Andrzej Dziubka z DePress CZUJE TO – sami wiecie co…

być może taki szeregowy BORowik czuje to samo co my – POgardliwie nazywani tzw. "moherowymi oszołomami", "nazikatolami" tudzież zwyczajnie "Pisiorami", choć przecież nie każdy z nas lubi Jarosława Kaczyńskiego – wszak ma on dość trudny charakter, cięty język i niewątpliwie od samego początku bierze udział w kształtowaniu tego czegoś, co oficjalnie zwie się III Rzeczypospolitą.

a może jednak takiego członka kordonu przed Pałacem Prezydenckim denerwuje demonstracyjna Pobożność i Patriotyzm. może uważa że na wszystko jest i czas i miejsce – że na Wspólnotę Katolicką jest czas w budynku Kościoła co niedziela od 8-mej do 9-tej rano, a Patriotyzm okazuje się tylko na uroczystych Apelach góra dwa razy do roku. a w tak zwanym międzyczasie pracuje, realizując ściśle polecenia szefów, a potem udaje obojętnego nieznajomego wobec wszystkich…

mamy dużo niewiadomych przed rocznicą 10 kwietnia, ale jedno powinniśmy wiedzieć w czasie Obchodów Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej – nie powinniśmy brać przykładu z Kory Jackowskiej, Adama Sztaby, Wojtka Łozowskiego i Elżbiety Zapendowskiej. nie cieszmy się jak dzieci i nie klaskajmy entuzjastycznie, gdy ktoś wyzywa innych Polaków od "wieśniaków z warszafki" i nie róbmy tego sami.

prezentujmy to co godne, wzniosłe i dobre – rzeczy podłe i nikczemne (niezależnie od tego, czy obiektu ataku jest przez nas lubiany) zostawmy tym sowieckim POpłuczynom, bez tożsamości, bez honoru i bez duszy.  bądźmy jak Piotrek Wolwowicz – wykrzyczmy to, co nam leży na duszy, ale z dumą i bez agresji. nawet gdy mamy tremę i ewidentnie łamie się nam trochę śmiesznie głos ;)))

nie walczmy z braćmi, ale oprzyjmy się na Odwiecznej Polskiej Hipostazie:
BÓG + HONOR + OJCZYZNA i z pewnością uda nam się przekonać większość POLAKÓW :)))

zobaczmy w przeciwniku CZŁOWIEKA:

 

0

sosenkowski

Katolik Narodowiec - neofita samoistny

230 publikacje
2 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758