jego rządowego bankiera.
Otóż aby utwierdzać nas w jakim cudownym kraju żyjemy wyrobnicy mediów nie szczędzą sił i umysłów. Nie dośpi taki. Nie zje porządnie. Wszystkie siły poświęca. Jak nie przymierzając prezes naszego klubu "Tęcza". I tylko tacy wilcy jak ja czytają coś więcej oprócz wyników ich ciężkiej pracy na froncie ideologicznym. A wyniki te są ogromne. Oto krzyczy jak sztandar pierwszomajowy dumny tytuł linka "Ocena Polski na najwyższym możliwym poziomie". Większość w tym momencie myśli słuszną linię ma nasza partia. I spokojnie nie czytając co kryje się pod tym linkiem patrzy w światłą przyszłość pod pomarańczowymi sztandarami miłościwie nam panujących. Niestety tacy nie ludzie, tylko "wilki" (cytując trenera drugiej klasy Jarząbka Wacława) jak ja mają wyjątkowo wredną cechę. Otóż sprawdzają co się kryje pod linkiem zaserwowanym na portalu należącym do zaprzyjaźnionego z rządem koncernu ITI. I oto czytamy tam:
Agencja ratingowa Moody’s podwyższyła do najwyższego z możliwych poziomów ocenę Polski, jeśli chodzi o możliwość spłaty pożyczek zaciąganych na krótki czas. Chodzi o tak zwane krótkoterminowe zobowiązania, czyli obligacje 2-3-letnie w przeciwieństwie do długoterminowych, czyli 10-letnich.
"Oczywiście jesteśmy z tego zadowoleni. To pokazuje, że Polska jest na dobrej drodze, jeśli chodzi o utwierdzanie i wzmacnianie swojej wiarygodności" – skomentował w Brukseli minister finansów Jacek Rostowski."
biznes.onet.pl/moody-ocena-polski-na-najwyzszym-mozliwym-poziomie,18543,5057108,1,news-detal
I tak oto sukces okazuje się raczej klęską bo możliwości wypłacalności naszego kraju ocenia się na 2-3 lata. Za wypłacalność 10-cio letnią nikt złamanego grosza, eurocenta, czy centa nie daje. Ja tam nie dziwię się tej ocenie 2-3 letniej. Tyle to jeszcze ten interes pociągnie. W końcu na tyle swą obecnośc tu szacują premier tysiąclecia zwany też Słońcem Peru i jego rządowy bankier bez PESEL-a, który pewnie ma już wizy do USA dla całej swej rodziny. A za 10 lat martwcie się wy frajerzy. I najważniejsze czytajcie do tego czasu pilnie tylko i wyłącznie tytuły linków. Z nich cała mądrość w końcu płynie. Po co czytać co jest dalej? Jeszcze zaczniecie myśleć. A przecież "Od myślenia to tylko głowa boli" jak powiedział niezapomniany Kaźmirz Pawlak.