Duchota i nowaja duszenka.
22/02/2011
402 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Banan, mimo ze jest owocem nietrwalym, ze wzgledu na latwosc obrobki, jest doskonalym tworzywem do strugania filutow. Postkomunistyczna razwiedka w Polsce od dawna struga nam z banana roznych przywodcow i przedstawicieli, ktorych potem podsuwa nam jako kandydatow do wyborow. Ukrywajacy sie w Dolomitach Donek, jak zapewne zdazyly juz zauwazyc nawet najbardziej ociezale umyslowo lemingi, od pewnego czasu przestal byc “nasza duszenka” ( byc moze wynika to z tarc miedzy strategicznymi partnerami i wypychania stronnictwa pruskiego przez stronnictwo moskiewskie; trzecim aktywnym stronnictwem sa mossadczykowie, ale nie oni graja pierwsze skrzypce ). Tu mala uwaga w kwestii formalnej: jak podaly media, od kilku tygodni Zaginiony górnik ukrywal sie pod ziemia . Niewykluczone, ze mogl byc to przebrany za gornika Donek, z czego nalezaloby […]
Banan, mimo ze jest owocem nietrwalym, ze wzgledu na latwosc obrobki, jest doskonalym tworzywem do strugania filutow. Postkomunistyczna razwiedka w Polsce od dawna struga nam z banana roznych przywodcow i przedstawicieli, ktorych potem podsuwa nam jako kandydatow do wyborow.
Ukrywajacy sie w Dolomitach Donek, jak zapewne zdazyly juz zauwazyc nawet najbardziej ociezale umyslowo lemingi, od pewnego czasu przestal byc “nasza duszenka” ( byc moze wynika to z tarc miedzy strategicznymi partnerami i wypychania stronnictwa pruskiego przez stronnictwo moskiewskie; trzecim aktywnym stronnictwem sa mossadczykowie, ale nie oni graja pierwsze skrzypce ).
Tu mala uwaga w kwestii formalnej: jak podaly media, od kilku tygodni Zaginiony górnik ukrywal sie pod ziemia . Niewykluczone, ze mogl byc to przebrany za gornika Donek, z czego nalezaloby wnioskowac, iz nie majac zdolnosci bilokacyjnych nie mogl ukrywac sie w tym samym czasie w Dolomitach. Ale wracajmy do rzeczy.
Skoro jeden filut z banana przywiedl, wiec czekamy niecierpliwie na kolejnego. I oto jest ( ta-ra!!! ):
Co za “zaskakujacy” sondaz! Biorac pod uwage, ze ( jak zauwaza Michalkiewicz ) prawdziwa miloscia razwiedki zawsze bylo LSD, ku naszemu “zaskoczeniu” ( he he ) nowa “ukochana duszenka” zostal ogloszony ( tfu, demokratycznie wybrany i namaszczony gazetowo-wyborczym sondazem ) … towarzysz Grzegorz Napieralski. Ufa mu, juz nie pamietam, 100% respondentow czy wiecej, tak czy siak, na rozkaz razwiedki, cale zaufanie spoleczne opuscilo biednego Donka i przeszlo na tow. Napierniczaka z LSD.
Jaka ta “postpolityka” przewidywalna, lacznie z jej “zaskakujacymi” sondazami…