przybieżeli do Betlejem i stanęli w trwodze…
przybieżeli do Betlejem
i stanęli w trwodze
tam gdzie Jezus się narodził
chodzi śmierć po drodze
karabiny zimno patrzą
oczami człowieka
drut kolczasty świat oplata
z bliska i z daleka
z lękiem człowiek na człowieka
spogląda zza kraty
czas nam murach wypisuje
krwią wciąż nowe daty
przybieżeli do Betlejem
jak to Panie Boże
przepłyniemy by Cię spotkać
przez to krwawe morze
bóg zapalił w ciemnej grocie
jasne światło w mroku
idźcie tam gdzie gwiazda świeci
jak każdego roku
ominęli drut kolczasty
mury oraz kule
pokłonili się Dzieciątku
jak co roku czule
i ponieśli w świat nowinę
przesłanie od Boga
że nadzieja jest jak światło
na nieludzkich drogach
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid