Koalicja USA, Francji, W.Brytanii, Kanady i Włoch przystąpiła w sobotę do operacji "Świt Odysei", mającej powstrzymać ataki wojsk Muammara Kadafiego na ludność cywilną, zwłaszcza wokół powstańczej stolicy Bengazi – podał szef sztabów Pentagonu William Gortney. Amerykańskie i brytyjskie okręty wystrzeliły w sobotę 112 pocisków Tomahawk do ponad 20 celów na libijskim wybrzeżu. Gortney podał, że ataki były skierowane na stanowiska obrony przeciwlotniczej sił Kadafiego w okolicach Trypolisu i Misraty. Jak powiedział, stanowiły zagrożenie dla pilotów koalicji, patrolujących libijską przestrzeń powietrzną, lub dla narodu libijskiego. Na skutek licznych ataków w sobotę libijska obrona przeciwlotnicza została poważnie uszkodzona – poinformował w nocy z soboty na niedzielę przedstawiciel amerykańskich sił bezpieczeństwa, zastrzegając anonimowość. Jak powiedział Gortney, na dokładną ocenę skuteczności ataków trzeba poczekać […]
Koalicja USA, Francji, W.Brytanii, Kanady i Włoch przystąpiła w
sobotę do operacji "Świt Odysei", mającej powstrzymać ataki wojsk Muammara Kadafiego na ludność
cywilną, zwłaszcza wokół powstańczej stolicy Bengazi – podał szef sztabów Pentagonu William
Gortney.
Amerykańskie i brytyjskie okręty wystrzeliły w sobotę 112 pocisków Tomahawk do ponad 20 celów na
libijskim wybrzeżu.
Gortney podał, że ataki były skierowane na stanowiska obrony przeciwlotniczej sił Kadafiego w
okolicach Trypolisu i Misraty. Jak powiedział, stanowiły zagrożenie dla pilotów koalicji,
patrolujących libijską przestrzeń powietrzną, lub dla narodu libijskiego.
Na skutek licznych ataków w sobotę libijska obrona przeciwlotnicza została poważnie uszkodzona –
poinformował w nocy z soboty na niedzielę przedstawiciel amerykańskich sił bezpieczeństwa,
zastrzegając anonimowość.
Jak powiedział Gortney, na dokładną ocenę skuteczności ataków trzeba poczekać ok. 12 godzin.
Pozwoli na to lot zwiadowczy samolotu bezzałogowego Global Hawk.
Gortney nie podał, jak długo ataki będą kontynuowane. Podkreślił jedynie, że sobotni atak rakietowy
stanowi pierwszy etap wielofazowej misji.
Na Morzu Śródziemnym operuje ok. 25 okrętów koalicji, w tym 11 amerykańskich. Wśród jednostek USA
są trzy okręty podwodne wyposażone w pociski Tomahawk, a także m.in. dwa niszczyciele i dwa okręty
desantowe. W okolicy znajduje się również pięć amerykańskich samolotów zwiadowczych.
Libijska telewizja państwowa podała, że siły międzynarodowej koalicji, które określiła mianem
"wrogów-krzyżowców", zbombardowały cywilne cele w Bengazi, Zuwarze i Misracie.
W niedzielę rano telewizja podała, że naloty międzynarodowej koalicji i wystrzeliwane przez nią
pociski trafiły w kilka dzielnic Trypolisu.
Media państwowe w tym kraju podały, że zachodnie siły zbombardowały położoną na północy Syrtę,
rodzinne miasto libijskiego przywódcy.
W odpowiedzi na ataki sił koalicji międzynarodowej na Libię tamtejsze Ministerstwo Spraw
Zagranicznych zażądało w sobotę pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
W nocy z czwartku na piątek RB ONZ uchwaliła rezolucję nr 1973, zezwalającą na użycie siły w celu
obrony ludności cywilnej przed atakami sił wiernych Kadafiemu.
Libijskie władze oświadczyły również, że odtąd nie stosują się do tej rezolucji, podkreślając swoje
"prawo" do ponownego użycia lotnictwa. Przedstawiciel sił bezpieczeństwa Libii poinformował w
niedzielę, że Libia nie będzie już współpracować z Europą w walce z nielegalną imigracją.
W atakach sił koalicji międzynarodowej zginęło 48 osób, a 150 uznaje się za zaginione – ogłosiły w
nocy z soboty na niedzielę libijskie siły zbrojne. (PAP)
………………….
Katar przystępuje do działań wojennych
Dauha (PAP/Reuters) – Katar przyłączy się do operacji międzynarodowej w Libii, aby zakończyć
dokonujący się w tym kraju rozlew krwi – oznajmił w niedzielę premier szejk Hamad ibn Dżasim ibn
Dżabr as-Sani dodając, że sytuacja wymaga tego od krajów arabskich.
"Jesteśmy przekonani, że muszą znaleźć się kraje arabskie, które podejmą się takiego działania,
ponieważ sytuacja (w Libii) jest nie do przyjęcia" – powiedział w wywiadzie dla arabskiej telewizji
Al-Dżazira.
Nie sprecyzował jednak, na czym miałaby polegać rola jego państwa w tym przedsięwzięciu.
Katar należy do Ligi Arabskiej, która domagała się ustanowienia strefy zakazu lotów nad Libią.
Wśród innych krajów arabskich, na których zaangażowanie liczy ONZ, są oprócz kataru m.in.
Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska i Jordan – przypomina Reuters.
W sobotę rozpoczęła się operacja "Świt Odysei" koalicji sił USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Kanady
i Włoch, która ma powstrzymać ataki wojsk Muammara Kadafiego na ludność cywilną.
W nocy z czwartku na piątek Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła rezolucję nr 1973, która ustanawia
strefę zakazu lotów nad Libią, zezwalając międzynarodowej koalicji na użycie siły w celu obrony
ludności cywilnej przed atakami sił wiernych Kadafiemu. (PAP)
………………….
Kadafi odpowiada ogniem
Trypolis (PAP/Reuters,AFP) – W niedzielę nad ranem w libijskiej stolicy Trypolisie słychać
było strzały m.in. z karabinów maszynowych oraz eksplozje, a siły Muammara Kadafiego bombardowały
dzielnice powstańczej stolicy Bengazi na wschodzie Libii – podała agencja Reutera.
Według reporterów agencji, w Trypolisie rozlegały się odgłosy długiego ostrzału artylerii
przeciwlotniczej, wybuchy oraz strzały z broni maszynowej, a także okrzyki: "Bóg jest największy".
Niebo rozświetlały pociski smugowe, nazywane tak od jasnej smugi, które zostawiają za sobą w czasie
lotu. Dzięki temu służą m.in. poprawie celności ognia.
Reuters powołując się na anonimowe źródła podał, że siły Kadafiego użyły czołgów i rakiet w ataku
na Bengazi. Część mieszkańców uciekła do meczetów w poszukiwaniu schronienia.
W sobotę Bengazi znalazło się pod intensywnym ostrzałem sił Kadafiego. Według telewizji Al-Dżazira
podczas ataku zginęło co najmniej 8 osób, wiele zostało rannych. (PAP)
…………………………
Foto: PAP
Blog przeznaczony do publikacji materialów dziennikarzy obywatelskich przygotowanych na zlecenie Nowego Ekranu lub artykulów i listów nadeslanych do Redakcji