Bez kategorii
Like

Donald T. po raz kolejny przeprowadzi szarżę?

10/07/2012
464 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Pedofile, dopalacze, kibole. Aborcja będzie następna?

0


Od kilku tygodni trwa nagły wysyp newsów dotyczących coraz to bardziej bestialskich morderstw dokonywanych na noworodkach i kilkuletnich dzieciach. Rozpoczęło się to od sprawy „Madzi z Sosnowca”, a nasiliło po informacjach na temat postępów w śledztwie dotyczącego małego Szymona z Będzina, którego ciało znaleziono dwa lata temu w w stawie w Cieszynie. Od tego czasu niemal codziennie meinstreamowe media donoszą o coraz to nowszych zbrodniach dokonywanych na najmłodszych.

 

Zbiegło się to w czasie z momentem, gdy ponownie rozpoczęła się debata publiczna na temat in vitro. Prawdopodobnie wkrótce rozpocznie się debata także nad aborcją. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że być może jest to kolejna kampania przygotowywania społeczeństwa do planowanych reform. Podobnie było już przy okazji wojenek naszego „dzielnego” premiera z pedofilami, dopalaczami, czy kibicami. Najpierw portale, gazety i telewizje zgodnie zaczynały mocniej akcentować pewne wydarzenia, tak, że szary obywatel miał wrażenie nagłej eskalacji przemocy na stadionach, czy wybuchu epidemii śmierci po zażyciu dopalaczy. Jednak nic takiego nie miało miejsca. Ataków pedofili było tyle samo co zwykle, incydentów na stadionach było tyle samo co zwykle (choć według policyjnych statystyk ich liczba stale maleje), zgonów po dopalaczach też było tyle samo co zwykle. Gdy już większść opinii publicznej zaczęła się bać lub była dostatecznie negatywnie nastawiona do obecnie wziętej na celownik grupy społecznej, do akcji wkraczał Donald T., który „ratował świat” forsując odpowiednie ustawy.

 

Tym razem jest zupełnie tak samo. Media dzień w dzień wałkują jedną kategorię tematów. Co prawda rycerz Donek jeszcze nie przeprowadza swojej heroicznej szarży, ale Polacy coraz częściej w swoich rozmowach poruszają kwestię psychopatów znęcających się nad swoimi dziećmi. Niestety w większości przypadków ich konkluzja prowadzi do wypaczonego wniosku, iż gdyby matka mogła w majestacie prawa zamordować swoje dziecko („dokonać aborcji”), to nie doszłoby do wielu dramatów…

 

Czy zatem jest to zwykła gonitwa za zyskiem koncernów medialnych eksplatujących do granic możliwości kontrowersyjne tematy, przypadkowy zbieg okoliczności, czy też może powtórka z rozrywki?  

0

Bia

im mniej po

80 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758