dobrze mi tu dobrze mi tak
02/12/2011
446 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
w centralnej Polsce bez zmian
„Był sobie dziad i baba bardzo starzy oboje. Ona kaszląca i słaba , a on wygięty we dwoje”. Na dalsze losy wymienionej w wierszyku pary ogromny wpływ miała złota rybka. Jak to się skończyło pamiętamy, ale mimo wszystko korytko się babce zostało. I najwyraźniej o to korytko się obecnie naszym okupującym rozchodzi.
Władza nasza ( pewnym sensie kochana) ostatnimi czasy ogłosiła nam , że chce by cesarzowa, opieką nas głupich dziadów otoczyła i żeby pozwoliła nam znaleźć się z naszym jeziorkiem w jej protektoracie. Pucuje sie więc do nieprzytomności przed fireriną naszą kochaną.
A, że tłiter nie dostatecznym jest narzędziem , więc ustnie wyrazy wazelinki w języku zagranicznym przedstawia. Jeśli akurat w międzyczasie jakiś dziad złowi rybkę to władza pałac sobie gazowy postawi a na razie jednak lepiej zgłosić akces do wiernej służby. Jak będziemy grzeczni i ponadnormatywnie włazidupscy, to być może dopuści nas pani z NRD do stołu . Piszę o tym wszystkim , gdyż ostatnio dobiło mnie (oprócz tego co zrobił dzielny Radzio) takie regionalne zjawisko. Otóż na jednym z miejscowych portali w centralnej Polsce pojawił sie tekst pod tytułem bodajże "Zamojskie ślady w wystąpieniu Min>SiK" czy jakoś tak. I o czym tam było ? Ano o tym, że Horst Keller jest wystąpieniem w/w osoby zachwycony i że mu sie podobało. Ja wiem , że Horst urodził sie w Skierbieszowie, ale taki on mój krajan jak cała reszta szwabów i "czarnych" nasiedlona w czasie wojny na miejsce wymordowanych. Jak można pisać takie brednie. Ręce opadają. Ale chyba się to ludziom podoba.
Aha dlaczego tłiter nie wystarczy i minister postanowił użyc do wazelinowania także ust , a nie tylko palców swych smukłych(na klawiaturze telefonu zaznaczam). Otóż. Przypomina mi się zdziwienie niejakiego Cohena (bohatera „Światu Dysku”), który na wieść o tym, że są ludzie , którzy palili książki na stosach pomyślał „– wstrząsające…. Jeśli człowiek ostrożnie wyrywa kartki taka księga wystarczy na cały rok rozpalania ognisk”. Być może tak należy traktować to co się dzieje i nie doszukiwać się w zachowaniach niemiłosiernie nam panujących drugiego dna. eSSmsa można skasować niczym papier na skręta posła Biedronia, a wystąpienie na forum zostanie.
Być może jeśli nie będę myślał i pisywał nie stanie u mych „drzwi załoga Dżi i Miś Kolabor” jak 13 grudnia , ale coś musi na rzeczy być bo zakaz ubierania sie w czapki w czasie wędrowania w czasie świąt po ulicach może się niedługo pojawić i święty Mikołaj tez będzie miał przechlapane, a nie tylko młodzi kominiarczykowie.
PZDR z Himlersta… oj jeszcze nie na razie wciąż z Zamościa
Szymon Śniący