Ostatnimi czasy coraz trudniej spokojnie słuchać i oglądać „występy” tych,od których zależy to wszystko co się dzieje na scenie polityki i gospodarki naszego państwa !!
Po długiej przerwie ,przerywając postanowienie seperacji od POLITYKI ,stwierdzam,że jest coraz gorzej,żeby nie powiedzieć BEZNADZIEJNIE.POLITYKA to wg. encyklopedii "DBAŁOŚĆ O DOBRO WSPÓLNE" To dlaczego DO LICHA ! wszyscy "na OLIMPIE" nazywają się nawzajem POLITYKAMI ? Wytłumaczcie to ! PROSZĘ !!