w mojej Ojczyźnie która wciąż choruje i którą gnębi sieroca choroba…
w mojej ojczyźnie
która wciąż choruje
i którą gnębi
sieroca choroba
w mojej ojczyźnie
której nie opuszczę
i będę czuwał
na zarosłych grobach
w mojej ojczyźnie
gdzie smutno i szaro
chcę by sumienie
było dla nas karą
i by nas budził
bunt sumienia
który w anioły
nas przemienia
a zdrajca nas
już nie niewolił
i drżał przed siłą
narodowej woli
która by wiodła
ku przyszłości
przez Ojców naszych
święte kości
które nam świecą
w naszych dziejach
niczym drogowskaz
i nadzieja
że nas nie hańbi
dziś od nowa
znów Targowicy
podła zmowa
w mojej ojczyźnie
gdzie prawda umiera
będę z was maski
aż do krwi odzierał
aby pod raną
narodowej duszy
kamień wolności się
poruszył
a tocząc się
przez grzbiety krwawe
dał nam zrozumieć
narodową sprawę
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid