Z Watykanu docierają wieści o nowym pomyśle na wydłużenie okresu narzeczeństwa wymaganego przez Kościół katolicki, z trzech do sześciu miesięcy – podaje tvn24.pl.
Argument jest prosty: około 30 proc. ślubów kościelnych kończy się rozwodami, a w związku z tym trzeba zakochanych lepiej ze sobą poznać.
W Polsce liczba rozwodów od lat jest bardzo wysoka i utrzymuje się na poziomie 61-66 tys. Rekordowy był rok 2007, gdy rozstało się ponad 70 tys. par, które miały ślub kościelny. Ten wciąż jest o wiele popularniejszy od ślubu cywilnego i na stanięcie przed ołtarzem decyduje się 70 proc. polskich par.
Niepoważne do wymiany
Niestety, za przysięgą kościelną nie zawsze idą czyny i małżeństwa – z punktu widzenia Kościoła – często kończą się źle. Ks. Jacek Stryczek wyjaśnia więc, że dłuższe oczekiwanie na ślub (półroczne, a nie trzymiesięczne) może pomóc, bo każe się zastanowić nad powagą przysięgi, która w kontekście dzisiejszego wychowywania jest – jak słowa w ogóle – brana mniej poważnie, niż powinna.
Więcej na ten temat tutaj.
(www.tvn24.pl)
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."