Bez kategorii
Like

Dlaczego trzymam kciuki za Palikota i Ziobrę

13/06/2012
445 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

A ja kibicuję Palikotowi i Ziobrze. Dlaczego? Bo dzięki nim PO skręca na lewo, a PiS na prawo – co daje PJN-owi trochę tlenu.

0


 

Na szczęście dla PJN obecni są na scenie politycznej Palikot i Ziobro. Zacznijmy od tego pierwszego. Jego działalność zmusza Platformę do ciągłego kokietowania lewicowego wyborcy i nakazuje jej liderom atakowanie Kościoła, grę z finansowaniem in vitro, dywagacji o legalizacji miękkich narkotyków. To musi być dla platformerskiego wyborcy konserwatywnego nie do zaakceptowania. Jak jeszcze dodać do tego fakt, że partia ta podniosła podatki, zwiększyła o 100 tysięcy biurokrację i pogorszyła warunki działalności wielu polskich przedsiębiorców, to można powiedzieć, że duża część (szczególnie liberalna w zapatrywaniach ekonomicznych i konserwatywna aksjologicznie) będzie poszukiwać w najbliższych miesiącach jakiegoś innego podmiotu politycznego, godnego ich głosu.  A owo ściąganie PO na lewą stronę jest warunkowane obecnością po tamtej stronie Palikota, który podkradał w ostatnim czasie elektorat właśnie Platformie. Niech więc żyje sobie w spokoju. Przynajmniej na razie.
 
PiS, na nasze szczęście, ma z kolei problem z Solidarną Polską. Nie żeby SP miała prześcignąć PiS w notowaniach – co to, to nie. Ale obecność po prawej stronie sceny politycznej tego podmiociku, który cieszy się kilkoma procentami poparcia, zmusza Kaczyńskiego do ciągłego zaabsorbowania tym bytem. I do stałego ścigania się z nim na prawicowość, a nawet na radykalizm. To stara obsesja szefa PiS – nie mieć nikogo po swojej prawej stronie. Stąd ów wyścig z Ziobro w walce o względu o. Rydzyka, stąd utwardzanie komunikatu, stąd wiele radykalnych wypowiedzi. I dobrze – oby cała uwaga Kaczyńskiego było skierowana na polityczne unieszkodliwienie Ziobry: w takim przypadku część rozsądnego elektoratu PiS będzie miała powody do frustracji i będzie poszukiwać kogoś, kto nie ma zamiaru uczestniczyć w tej wojnie przy prawicowej ścianie. Dopóki PiS zajęte jest Solidarną Polską, dopóty niezdolne jest do penetracji w środku sceny politycznej. A to także daje pewne nadzieje dla mojej partii.
 
Tak więc – cieszę się z istnienia Ruchu Palikota. I cieszę się z istnienia Solidarnej Polski. Dopóki będą zmuszać Platformę do lewicowych szaleństw, a PiS do szaleństw prawicowych, istnieje duża szansa na to, że w miejscu. gdzie stale znajduje się PJN, czyli między obu wielkimi partiami, będzie trochę więcej tlenu. A ten, jak wiadomo, potrzebny jest do życia – także do życia politycznego.

 

0

Marek Migalski

283 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758