Powody są dwa i żadnego z nich nie wolno lekceważyć. Po pierwsze taka aktywność scala, nie tylko propagandowo, siły szeroko rozumianego reżimu III RP. I słowami młodego Donalda Tuska z „Nocnej zmiany“ mówi: „policzmy się“, tzn. zobaczmy na kogo możemy potencjalnie liczyć w antyrządowej rewolcie. Nie musimy mieć bynajmniej przewagi liczebnej. Wystarczy krzykliwa i zdecydowana na wszystko „kompania kadrowa“, która nie cofa nogi, gdy Schetyna i Petru stoją na barykadzie (o Kijowskim nie wspominam, bo to słup, figurant i zwykły głupek). I niestety ta „kompania kadrowa“ jest, a że będzie zdecydowana na wszystko dowiodła wczorajsza (27.02.2016 r.) manifestacja w Warszawie.
Bo jak inaczej nazwać wychodzenie na ulice w obronie „szarganej“ demokracji ze sztandarami poparcia dla kapusia, sprzedawczyka i pospolitego przestępcy Lecha Wałęsy. To się oczywiście kupy nie trzyma, ale nie o to w tej zabawie chodzi! I nie pomogą (choć oczywiście potrzebne) logiczne do bólu, ukazujące marność nad marnościami postaw organizatorów i manifestantów od „komitetu obrony donosicieli“, setki artykułów wypełniajacych szpalty wielu polskich gazet i portali internetowych. W tych lekceważących skalę (że mało ich do pieczenia chleba) i nicość ideologiczną tekstach niepokoi mnie fakt, że ich autorzy najczęściej nie doceniają siły przeciwnika, który, przypominam, dopiero co stracił władzę, ale dzierźył ja właściwie przez 25 lat, z krótkimi przerwami. Wystarczy tylko zwrócic uwagę na wczorajsze wystąpienie sędziego Stępnia, reprezentującego wielką, żeby nie powiedzieć przytłaczającą liczebnością a destrukcyjną siłę, która bynajmniej nie śpi w polskim wymiarze sprawiedliwości, żeby zimny pot wystapił na nasze czoła.
Drugi powód aktywności KOD-u, którego naprawdę lekceważyć nie wolno, to ewidentne poparcie mediów światowych, ale głównie europejskich, dla „wolnościowej“ działalności postubeckich środowisk III RP i ich akolitów spod znaku pozytecznych idiotów, a tych nigdy nie zabraknie. Tylko pobieżnie spojrzałem wczoraj na czołówki internetowe prasy niemieckiej, francuskiej i angielskiej. Wszędzie tłustym drukiem wyróżniono informacje z Warszawy o tysiącach antyrządowych manifestantów na ulicach i bynajmniej żadnemu z zagranicznych pismaków nie przyszło do głowy zastanowić się nad jakością ideową i merytorycznym obliczem tego spędu. Czytelnik zachodni otrzymuje wyłącznie informacje o łamaniu praw człowieka i obywatela oraz prawa w kraju nad Wisłą. A taki wypaczony obraz stanowi paliwo dla takich instytucji jak Komisja Wenecka, która jak wiadomo zamieszała w polskim politycznym tyglu i tego nie da się w prosty sposób ani odkręcić, ani zneutralizować. Instytucje Unii Europejskiej ani chybi będą dalej i konsekwentnie podtrzymywać ten antyreformatorski w Polsce ogień. Oczywiście pod sztandarami tzw. obrony demokracji KOD ma zatem potężnego sojusznika.
W tym stanie rzeczy trzeba nadal próbować kruszyć fundamenty pozostawione przez „samorządowładców“ III RP. Najbliższa okazja nadarzy się przy okazji ogłoszenia audytów, sporządzonych w urzędach administracji państwowej, działajacej pod ośmiorniczkowymi auspicjami rządów koalicji PO-PSL. Trzeba koniecznie postawić w stan oskarżenia osoby winne korupcji, niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień, niegospodarności i działania na szkode interesu narodowego. I nie bać się tych działań. Bo inaczej to KOD nie będzie się bał. Trzeba KOD-owi cały czas wytrącać argumenty siły z ręki i spychać ich na margines śmieszności, jak w przypadku zmuszenia ich groteskowej i absurdalnej obrony dobrego imienia Bolka.
Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: Dlaczego manifestacje KOD-u są naprawdę groźne | W y s z p e r a n e