Innowacje w branży energetycznej to bez wątpienia coś, czemu warto przyglądać się bliżej. Jedną z ciekawszych nowości ostatnich lat są magazyny energii elektrycznej, które coraz częściej spotkać można nie tylko w dobrze prosperujących zakładach, ale także w obiektach prywatnych. Dlaczego trendy zmierzają właśnie w tym kierunku?
Urządzenia o tej nazwie pozwalają przechowywać energię w taki sposób, by możliwe było jej odzyskanie w późniejszym czasie. Do ładowania takiego magazynu dochodzi wtedy, gdy w danym momencie produkowany lub pobierany jest nadmiar energii.
Akumulatory pozwalają gromadzić i wykorzystać to paliwo w chwilach, gdy potrzebne są jej większe ilości lub kiedy pojawiają się problemy z dostawą prądu. Decydując się na instalację magazynu energii elektrycznej, można sobie ułatwić osiągnięcie stabilności energetycznej oraz minimalizowanie skutków nagłych wzrostów i spadków napięcia.
Rozwiązanie to może być dobrym wyjściem dla tych, którzy zdecydowali się na instalację systemów do produkcji energii ze źródeł odnawialnych. W szczególności mamy tu na myśli ogniwa fotowoltaiczne, których efektywność tak bardzo zależy przecież od czynników zewnętrznych.
Obecnie w czołówce producentów akumulatorów energii znajduje się kilka marek, które większość z nas z pewnością kojarzy. Wśród nich należy wymienić takich gigantów jak: Tesla, Schneider Electric, SolarWorld czy AES Energy. Na samym początku produkty tych firm trafiały wyłącznie do dużych zakładów, jednak w ciągu ostatnich kilku lat sytuacja ta nieco się zmieniła.
Aktualnie w propozycji wszystkich wspomnianych producentów znajdują się magazyny energii elektrycznej (więcej o nich przeczytasz TUTAJ), które z powodzeniem stosować można w obiektach prywatnych. Pojemności takich urządzeń rozpoczynają się od około 2,5 kWh, co – jak podają producenci – powinno starczyć na pokrycie zapotrzebowania na energię 4-osobowej rodziny przez jeden dzień.
Minusem takiego rozwiązania są bez wątpienia ceny, które rozpoczynają się od około 15 tysięcy złotych. Prognozy rynku są jednak dość optymistyczne i jak podają specjaliści, w ciągu kilku następnych lat koszt ten powinien zostać zredukowany o około połowę.
Warto zdawać sobie sprawę z tego, że budowa magazynów energii elektrycznej nie jest wcale ogromnie skomplikowana – przynajmniej dla majsterkowiczów. Samodzielne konstruowanie tego typu urządzeń stało się ostatnimi czasy modne szczególnie w krajach zachodnich.
Jak mówią sami konstruktorzy, własny magazyn można zbudować z baterii, ogniw i akumulatorów, które niekoniecznie muszą być nowe. Elementy pochodzące z recyklingu znacząco obniżają koszt przedsięwzięcia. Co ciekawe, największe dotychczas powstałe urządzenie charakteryzuje się pojemnością aż 14 kWh. Jest to naprawdę niezły wynik.
We współczesnym świecie magazyny energii elektrycznej znajdują swoje zastosowanie nie tylko w warunkach przemysłowych, ale także w zastosowaniach domowych. Może się okazać, że w przyszłości będą one należały do podstawowego wyposażenia dowolnych czterech kątów.
2 komentarz